Podczas Rajdu Nyskiego doszło do śmiertelnego wypadku, w który zginął 40-letni kierowca. Jego pilot trafił do szpitala. Zawody zostały zakończone. W sobotę doszło do innego wypadku na trasie tego samego rajdu. Samochód wjechał w dwóch fotoreporterów, którzy zostali ranni i przebywają teraz w szpitalu.
Do śmiertelnego wypadku doszło na odcinku specjalnym Stary Las. Pomiędzy miejscowościami Polski Świętów i Sucha Kamienica uczestniczące w rajdzie BMW uderzyło w drzewo, a następnie zapaliło się - poinformowała mł. asp. Janina Kędzierska z KP Policji w Nysie.
Zakończony rajd
Z pomocą znajdującym się w samochodzie kierowcy i nawigatorowi ruszyli świadkowie zdarzenia. Na miejscu zginął kierujący BMW, a drugi członek załogi w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Po wypadku organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu rajdu.
Śledztwo prokuratury
"Obecnie trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Badamy wszystkie okoliczności tego wypadku" - powiedziała rzeczniczka nyskiej policji.
Ranni fotoreporterzy
To już drugi wypadek podczas tegorocznego Rajdu Nyskiego. W sobotę samochód wjechał w stojących przy trasie dwóch fotoreporterów, których przewieziono do szpitala. Według ustaleń policji obydwaj poszkodowani stali w miejscu oznaczonym tablicą ostrzegawczą jako niebezpieczne.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

3 tygodni temu
25





English (US) ·
Polish (PL) ·