- Trzeba zwrócić uwagę na odwagę zawodników, walkę bez piłki, trzeba zwrócić uwagę na intensywność. Patrząc na statystyki, to był jeden z lepszych meczów w tym roku - powiedział trener Edgaras Jankauskas po meczu Litwa - Polska w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Ponadto chwalił piłkarza znanego z boisk Ekstraklasy, który wyrównał rekord kadry.
zrzut ekranu z https://x.com/sport_tvppl/status/1903072304097067321/video/1
Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Litwę w niedzielnym meczu kwalifikacji mistrzostw świata po bramkach Sebastiana Szymańskiego (bezpośrednio z rzutu rożnego) oraz Roberta Lewandowskiego. Na pomeczowej konferencji prasowej to, co się stało, podsumował Edgaras Jankauskas, selekcjoner litewskiej kadry.
Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma następcę Lewandowskiego? Żelazny: Zmierzamy w czarną dziurę
Reprezentacja Polski pokonała Litwę. Edgars Jankauskas zaskoczył. "To był dobry mecz"
- To był dobry mecz, jeśli chodzi o styl gry, jakość i realizację taktyki - zaczął (cytaty za LRT) szkoleniowiec. Po czym odniósł się do trafienia Szymańskiego. - Szkoda, że straciliśmy dość dziwną pierwszą bramkę. Szkoda, że nie udało nam się w pełni przetrwać drugiej połowy z tą minimalną stratą. Zdecydowanie czuć było, że mecz jeszcze się nie skończył, ale potem straciliśmy drugiego gola - stwierdził.
- Trzeba zwrócić uwagę na odwagę zawodników, walkę bez piłki, trzeba zwrócić uwagę na intensywność. Patrząc na statystyki, to był jeden z lepszych meczów w tym roku. Myślę, że w drugiej połowie również było wyrównanie - dodał. A następnie wskazał, czego i kogo zabrakło jego zespołowi.
- Oczywiście musimy strzelać gole, a jedyne, czego brakowało, to skutecznego wykańczania akcji. To wymaga umiejętności, potrzebujemy zawodników do gry na wysokim poziomie. Nie mamy wielu takich zawodników. To jest główny problem. Ale myślę, że potrafimy strzelać te gole. Niestety, to nie był ten dzień - oznajmił.
Zobacz także: Zawrzało po tym, co zrobił Szczęsny. "Niesmaczne"
Mimo wszystko Jankauskas docenił wysiłek swoich piłkarzy. - Patrząc na wskaźniki fizyczne, to był jeden z lepszych meczów. To dla nas ważne, to pokazuje zaangażowanie i motywację. Sześciu zawodników przebiegło ponad kilometr z dużą intensywnością. Nie byliśmy zamknięci na własnej połowie boiska. Zawodnicy zaczęli odczuwać przyjemność z gry, pozbyliśmy się strachu przed ewentualnymi błędami, co dodaje pewności siebie. Teraz pojawia się pytanie, kiedy zagramy równie dobrze w polu karnym - powiedział.
Edgaras Jankauskas mówi o dawnej gwieździe Ekstraklasy. Fedor Cernych przeszedł do historii reprezentacji Litwy
Przeciwko Polsce za strzelanie goli miał odpowiadać m.in. Fedor Cernych, były gracz Górnika Łęczna (2014/15) i Jagiellonii Białystok (2015-2018). Dla niego był to już 101 występ w kadrze, dzięki czemu 34-latek wyrównał historyczny rekord Sauliusa Mikoliunasa. I doczekał się pochwał od selekcjonera.
- Ten mecz pokazał, że ma mnóstwo energii i siły ognia. Byłem nawet trochę zaskoczony intensywnością, z jaką grał - bardzo dobrze utrzymywał linię i zachował szybkość. To godny pochwały profesjonalizm, że udało mu się wrócić do takiej formy. Możemy się tylko cieszyć i mieć nadzieję, że tak będzie jeszcze przez długi czas. Bardzo brakuje nam napastników, którzy byliby w stanie wykonać taką pracę, jaką wykonał Cernych - oznajmił Jankaukas.
Reprezentacja Litwy po siedmiu z ośmiu spotkań eliminacyjnych ma 3 pkt i zajmuje czwarte miejsce w grupie G (bez szans nawet na baraże). 17 listopada czeka ją jeszcze mecz z prowadzącymi w tabeli Holendrami (w Amsterdamie), którzy trzy dni wcześniej zmierzą się z reprezentacją Polski (na Stadionie Narodowym). Ta jest wiceliderem, a fazę grupową kwalifikacji mistrzostw świata 2026 zakończy 18 listopada z Maltą (w Ta'Qali).

4 tygodni temu
21



English (US) ·
Polish (PL) ·