Trump chce 230 milionów odszkodowania od własnego rządu. "Oddam na cele charytatywne"

2 tygodni temu 14

Donald Trump zapowiedział, bez podania szczegółów, że "może" ubiegać się o 230 milionów dolarów odszkodowania od własnego Departamentu (ministerstwa) Sprawiedliwości (DOJ) z powodu krzywd wyrządzonych w wytoczonych przeciwko niemu śledztwach. Ma przekazać uzyskane pieniądze na cele charytatywne.

– Może tak być. Wiem tylko, że byliby mi winni dużo pieniędzy. Ale nie chodzi mi o pieniądze. Przekazałbym je na cele charytatywne lub coś w tym stylu – cytuje prezydenta CNN.

Przyznał, że sytuacja, w której jako prezydent mógłby "sam sobie" wypłacać odszkodowanie za domniemane wykroczenia popełnione przez Departament za czasów swojego poprzednika, jest nietypowa.

– To strasznie dziwne podejmować decyzję, w której sam sobie wypłacam odszkodowanie – ocenił.

CNN zwraca uwagę, że ewentualne fundusze miałoby pochodzić z pieniędzy podatników. Jak dodaje, Trump przeznaczyłby odszkodowanie na "zrobienie czegoś dobrego" dla kraju, na przykład remont Białego Domu.

Według "New York Timesa" wniosek o 230 milionów dolarów odszkodowania wynika z pozwów złożonych w 2023 i 2024 roku przed jego reelekcją. Jeden z pozwów dotyczy odszkodowania za śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w wybory w 2016 roku; drugi sprawy dokumentów niejawnych, która została umorzona po jego powrocie na urząd.

Prezydent oskarża FBI o naruszenie prywatności podczas przeszukania jego posiadłości na Florydzie w 2022 roku.

Zapytany o kwotę, rzecznik zespołu prawnego Trumpa powiedział jedynie, że republikański przywódca "wciąż walczy ze wszystkimi polowaniami na czarownice prowadzonymi przez Demokratów, w tym z oszustwem pod hasłem »Rosja, Rosja, Rosja«”.

Oba pozwy są częścią procesu administracyjnego, który pozwala obywatelom ubiegać się o odszkodowanie od agencji federalnych, niezależnie od pozwu sądowego.

"NYT" dostrzegł potencjalne konflikty interesów, ponieważ zastępca prokuratora generalnego Todd Blanche, były obrońca Trumpa w sprawach karnych, i Stanley Woodward, szef Wydziału Cywilnego DOJ, który kiedyś reprezentował współoskarżonego Trumpa, mogliby być zaangażowani w negocjacje ugodowe.

Rzecznik resortu sprawiedliwości Chad Gilmartin oświadczył, że wszyscy "postępują zgodnie ze wskazówkami urzędników ds. etyki zawodowej".

W lipcu DOJ zwolnił swojego szefa ds. etyki w ramach szerszej czystki wśród pracowników powiązanych ze specjalnym prokuratorem, który wcześniej oskarżał Trumpa.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło