Trump zbiera w Quantico całą armię USA. Polski analityk ma niepokojącą teorię

1 miesiąc temu 30

Data utworzenia: 30 września 2025, 5:30.

Donald Trump i Pete Hegseth wezmą we wtorek 30 września udział w spotkaniu z ponad setką wysokiej rangi amerykańskich dowódców, którzy z całego świata na wniosek sekretarza obrony stawią się w korpusie w Quantico. Dr Karol Szulc z Instytutu Politologii, Zakładu Polityki Zagranicznej i Zagrożeń Globalnych Uniwersytetu Wrocławskiego, analizując wydarzenia waszyngtońskiej sceny politycznej, zwraca uwagę, że spotkanie może być zawoalowaną zapowiedzią przygotowań do walk wewnętrznych, wojny z Antifą, czyli tłumienia wystąpień przeciwko administracji USA.

Donald Trump zwołuje wszystkich dowódców USA w Quantico Foto: Paweł Piotrowski/Uniwersytet Wrocławski, Ken Cedeno / Reuters

Oficjalnie wtorkowe spotkanie w Quantico, na rubieżach Waszyngtonu w siedzibie Marine Corps, ma być zgrupowaniem wysokich rangą amerykańskich dowódców z całego świata. W inicjatywie pierwotnie ogłoszonej przez sekretarza bezpieczeństwa Pete'a Hegsetha weźmie też udział prezydent — potwierdził to dopiero kilka dni później w rozmowie z NBC News, mówiąc o "miłym spotkaniu o tym, jak dobrze radzimy sobie wojskowo".

Nie wiadomo, o jakiej liczbie delegatów mowa — amerykańskie media raportują o setkach generałów, a, wraz z zapleczem kadrowym: tysiącach gości. — Założenie, że Donald Trump spotyka się z amerykańskimi generałami w ramach oczekiwanego wzmożenia na odcinku ukraińsko-rosyjskim tworzyłoby logiczną całość, natomiast uważam, że możliwe też jest coś bardziej złowieszczego — mówi w rozmowie z "Faktem" dr Karol Szulc, badacz teorii stosunków międzynarodowych, ekspert studiów porównawczych UE-USA, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego.

Donald Trump zwołuje szczyt generałów w Quantico. USA ponad wszystko?

W rozmowie z naukowcem UWR analizujemy kilka kluczowych wydarzeń poprzedzających spotkanie w Quantico. W minioną niedzielę Keith Kellog ocenił, że Trump w gruncie rzeczy dał Ukrainie "zielone światło" na użycie, pierwotnie zablokowanej przez USA, broni dalekiego zasięgu. Kijów mógłby teraz realnie zagrozić Moskwie. Spotkanie w Quantico mogłoby zostać zorganizowane wobec możliwej, w konsekwencji na taką decyzję, eskalacji na linii Rosja-Ukraina. Dr Szulc zwraca się jednak w kierunku polityki wewnętrznej:

Donald Trump wykonał pewien gest w stosunku do Ukrainy, cofając swoją poprzednią decyzję o zakazie używania broni na terytorium Rosji, ja zwróciłbym jednak uwagę na to, że mówił niedawno o użyciu wojska w Portland. Skłamał przy tym, że dochodzi tam do jakichś przestępstw. Użył wtedy zwrotu, że to wojna z Antifą, która wcale nie jest żadną organizacją. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to i fakt, że Departament Obrony przemianowano na Departament Wojny, to pytanie, o jaką wojnę chodzi

Biały Dom opublikował decyzję Trumpa w sprawie uznania amerykańskiej Antify za organizację terrorystyczną 25 września br. Jest częścią memorandum bezpieczeństwa wewnętrznego stanowiącemu o "przeciwdziałaniu terroryzmowi wewnętrznemu". Antifa to lewicowy ruch bez wyraźnej struktury, obecny także w większości krajów Europy. W USA idea Antify zyskała na znaczeniu w trakcie pierwszej prezydencji, były obecna m.in. w starciach z prawicowymi ekstremistami, m.in. w 2017 r. podczas skrajnie prawicowego wiecu w Charlottesville.

Dr Szulc przypomina przy tym, że w czerwcu br. w Waszyngtonie odbyła się parada wojskowa. — Donald Trump powtarzał wtedy, że w największych miastach rośnie przestępczość; można to uznać za próbę przyzwyczajania Amerykanów do widoku wojsk na ulicach — podnosi.

Brakuje kluczowych dokumentów

Administracja USA wciąż nie opublikowała kluczowych dokumentów kierunkowych; tzw. Global Posture Review, czyli zapowiadanego na wrzesień przeglądu strategicznego rozmieszczenia amerykańskich wojsk na świecie. M.in. przed opublikowaniem tego dokumentu Karol Nawrocki miał zabezpieczyć stacjonujących w Polsce żołnierzy USA podczas spotkania w Gabinecie Owalnym.

Analitycy tworzący amerykańskie think tanki oczekują ponadto na ostateczną wersję tzw. NDS, czyli Narodowej Strategii Bezpieczeństwa. Serwis BreakingDefence punktuje w tym kontekście, że dokument powinien rzucić nowe światło na dotychczasową "niespójną" strategię polityki zagranicznej.

Nieoficjalne ustalenia Politico w tej sprawie sugerowały, że dokumenty trafiły już na "biurko" Hegsetha, miałyby traktować o nowej inkarnacji polityki "America First", wyrażonej skupieniem na szlakach migracyjnych do USA (także narkotykowych, np. Karaiby), obecności Gwardii Nawrodowej w Los Angeles i Waszyngtonie, czy militaryzowaniu strefy przy granicy z Meksykiem. To oznaczałoby całkowite odwrócenie amerykańskiej uwagi nawet z kierunku Pekinu.

O niespójności i pogrążaniu się we własnej polityce wewnętrznej mówi nam także dr Szulc:

Wydaje mi się, że dostrzegam zwrot w kierunku polityki wewnętrznej. Z jednej strony antychińska narracja nadal jest, nawoływanie Europejczyków do wojny celnej z Pekinem też, ale z drugiej <przymilanie> do autokratów

— wymienia.

Zapytany o wciąż nieopublikowaną strategię rozmieszczenia wojsk odpowiada, że równie dobrze może wynikać z... braku tej strategii. — Myślę, że jedno z możliwych wytłumaczeń jest dość trywialne: to indolencja. Administracja po prostu nie ma żadnej strategii, podejmuje działania ze sobą niespójne — opiniuje, obok sprzecznej polityki wobec Unii Europejskiej, wymieniając także nakładanie ceł za handel rosyjską ropą na Indie, które w konsekwencji "zbliżają się do Chin". Ta strategia nie ma sensu, jest przeciwskuteczna — dodaje.

Wojna z Antifą? "Może paść zawoalowana zapowiedź"

Badacz ocenia przy tym, że informacje o prawdziwym przebiegu wtorkowego spotkania mogą długo nie wypłynąć. — Chyba że uczestnicy zdecydują się na przecieki — różnicuje. — To zależy od naruszenia standardów podczas tego spotkania. Jeśli np. ze strony Hegsetha, poza promowaniem etosu wojowników, bo przecież wojowniczek już nie, padnie zawoalowana zapowiedź przygotowań do walk wewnętrznych, wojny z Antifą, czyli tłumienia wystąpień przeciwko administracji — zastanawia się.

Analityk nie wyklucza przy tym, że spotkanie może dotyczyć polityki na odcinku rosyjskim, ale zastrzega: "nie wydaje mi się, by tak było".

Fakt.pl

/3

Paweł Piotrowski/Uniwersytet Wrocławski, Ken Cedeno / Reuters

Szczyt w Quantico zaplanowany na wtorek 30.09.25 r.

/3

Paweł Piotrowski/Uniwersytet Wrocławski / -

Dr Karol Szulc, Instytutu Politologii, Zakład Polityki Zagranicznej i Zagrożeń Globalnych Uniwersytetu Wrocławskiego

/3

Ken Cedeno / Reuters

Donald Trump

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło