Tusk oglądał wodowanie kapsuły Dragon w Kancelarii Premiera. "Mam nadzieję, że umie pływać"

1 tydzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Tusk o wodowaniu: Bogu dzięki, chyba wszystko ok

Kapsuła Dragon z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim wodowała u wybrzeży Kalifornii w okolicach San Diego. Ten kluczowy moment powrotu polskiego astronauty premier Donald Tusk oglądał w Kancelarii Premiera. - Chyba wylądował? Mam nadzieje, że on umie pływać - komentował polityk. Tusk żartował ze słów "witamy w domu", które padły w telewizji. - Witamy w domu to chyba za wcześnie powiedziane, nie? Ale chyba się udało? No, Bogu dzięki, chyba wszystko ok - cieszył się premier.

Wodowanie kapsuły Dragon

Krótko po godzinie 12:00 polskiego czasu (3:00 w nocy w Kalifornii) astronauci opuścili kapsułę Dragon, która wodowała na Pacyfiku. Kapsuła została podjęta na statek "Shannon", należący do firmy SpaceX. Dragonem wrócił na Ziemię polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, a także Amerykanka Peggy Whitson, Węgier Tibor Kapu i Hindus Shubhanshu Shukla.

Co dalej ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim?

Z pokładu statku śmigłowiec przewiezie załogę do centrum kosmicznego w Houston. Sławosz Uznański-Wiśniewski spędzi tam dwie godziny. Z Houston specjalnym samolotem odleci do Niemiec, do Kolonii, do Europejskiego Centrum Astronautów. Tam, pod opieką lekarzy przebywać będzie w tygodniowej kwarantannie. Do Polski ma wrócić po 22 lipca.

Przeczytaj źródło