UE w końcu wzięła się za rosyjskich turystów. Każdy wjazd pod kontrolą

UE w końcu wzięła się za rosyjskich turystów. Każdy wjazd pod kontrolą Fot. Alena Mostovich/shutterstock/zdjęcie ilustracyjne

Unia Europejska przestaje wydawać Rosjanom wizy wielokrotnego wjazdu. Od teraz każdy obywatel Rosji będzie musiał składać osobny wniosek wizowy przy każdej podróży do UE, będą one również podlegać zaostrzonym procedurom weryfikacyjnym. Wyjątki przewidziano jedynie dla dziennikarzy, dysydentów i obrońców praw człowieka.

Unia Europejska przestanie wydawać Rosjanom mieszkającym w tym kraju wizy wielokrotnego wjazdu. "Od teraz obywatele Rosji nie będą mogli otrzymywać wiz wielokrotnego wjazdu. Oznacza to, że za każdym razem, gdy będą chcieli podróżować do UE, będą musieli składać nowy wniosek wizowy" – podano w oświadczeniu.

UE wzięła się za rosyjskich turystów

Decyzja została podjęta, aby umożliwić UE "dokładną weryfikację wnioskodawców w celu ograniczenia potencjalnego ryzyka dla bezpieczeństwa".

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen podkreśliła, że krok ten jest kontynuacją wcześniejszych działań i ma na celu ograniczenie rosyjskiego "sabotażu, dezinformacji oraz incydentów z użyciem dronów".

Jak przypomina The Moscow Times, w 2022 roku UE zawiesiła umowę ułatwiającą wydawanie wiz Rosjanom po ich ataku na Ukrainę, co sprawiło, że zdobycie dokumentów podróżnych stało się trudniejsze i droższe.

Jak wylicza portal, wyjątki przewidziano tylko w ograniczonych przypadkach humanitarnych, np. dla niezależnych dziennikarzy, dysydentów i obrońców praw człowieka. Obywatele Rosji posiadający jednocześnie obywatelstwo państwa członkowskiego UE nie będą objęci nowymi ograniczeniami.

– Podróżowanie i swobodne poruszanie się po UE to przywilej, a nie coś oczywistego – podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.

Według Komisji Europejskiej w 2025 roku obywatele Rosji otrzymali około 552 000 wiz Schengen, czyli niemal 100 000 więcej niż w zeszłym roku, ale znacznie mniej niż 4 miliony wydanych w 2019 roku, przypomina The Moscow Times. Dotyczyły one głównie Francji, Hiszpanii czy Włoch – mówimy zatem o popularnych kierunkach wakacyjnych.

Czytaj także: