Ukraiński pocisk w akcji. Ogromna eksplozja kilkaset kilometrów od frontu

1 dzień temu 2

Tuapse, gdzie nastąpił ukraiński atak, to jedno z najważniejszych rosyjskich miast nad Morzem Czarnym. Stanowi ono nie tylko bardzo ważny hub logistyczny Kremla, znajduje się tam także terminal naftowy firmy, zatem nie dziwi fakt, że ukraińskie dowództwo wybrało tamtejszy port jako cel ataku.

Według wstępnych doniesień w wyniku uderzenia zapalił się jeden ze statków stacjonujących w porcie, wygląda też na to, że do ataku użyto zarówno dronów, jak i pocisku manewrującego Flaming o zasięgu ponad 3 tys. km. W sieci pojawiło się też nagranie pokazujące potężną eksplozję w mieście.

>> Zobacz także: W ciągu dekady Ukraina zamieni się w militarną potęgę. Putin nie ma wyjścia

Flaming to ogromny pocisk manewrujący dysponujący głowica bojową o masie ponad tony i rozpędzający się do prędkości 900 km na godz. Ukraina podobno korzysta z niego już od kilku miesięcy, natomiast Kijów wciąż pracuje nad tym, aby wydatnie zwiększyć jego produkcję. Na razie pocisk jest więc chyba wykorzystywany bardziej do punktowych uderzeń, nie dziwi też fakt połączenia go z dronami, dzięki czemu rosyjska obrona przeciwlotnicza ma do strącenia większą liczbę celów, co zwiększa szanse na trafienie pocisku w wybrany cel.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Gdzie miało miejsce ostatnie ukraińskie atak?

Jakie pociski zostały użyte w ataku?

Co się stało w porcie po ataku?

Jakie są cechy pocisku manewrującego Flaming?

Chcecie wygrać fajne nagrody? To weźcie udział w głosowaniu na najlepsze technologiczne produkty roku w plebiscycie Tech Awards. Np. wybierając najlepsze smartfony:

Przeczytaj źródło