Upiorna szkoła dla wybranych

5 dni temu 2

Poznajcie Emmę Jaroszewską, lat piętnaście, która stoi na życiowym zakręcie, bo oto nadszedł nieuchronny moment wyboru dalszej ścieżki edukacyjnej, czyli szkoły średniej. Dziewczyna chciałaby na tej ścieżce pozostać, jednak system oświaty ewidentnie się na nią uwziął, ponieważ wszystkie jej podania zostały odrzucone. Tak jak tonący brzytwy się chwyta, tak rodzice bohaterki chwytają się przypadkowej reklamy prywatnego liceum z ostatnimi wolnymi miejscami i w ekspresowym tempie składają papiery. Ich wysiłki zostają nagrodzone zaproszeniem na kilkudniowy obóz w głuszy, gdzie kandydaci przejdą selekcję. Emka wyrusza zatem w nieznane, by trafić do podupadającego pałacyku w głębi lasu. A tam czekają na nią nietypowe zadania oraz kilka prawd o życiu.

Jest prawdą powszechnie wśród fanów znaną, że autorka ma niezwykły talent do tworzenia postaci osobliwych, zapadających w pamięć. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Główna bohaterka to osóbka bardzo zasadnicza, która szanuje zasady (w końcu powstały po to, żeby ich przestrzegać). Mimo to nigdy nie stawia zasad ponad ludzi, ludzi Emka szanuje znacznie bardziej, ceni ich i zawsze daje szansę na zrobienie lepszego drugiego wrażenia.

Na obozie jako pierwszą poznaje Narcyzę Ofelię (cóż za dobór imion! Polonistyczne serduszka z pewnością zabiły mocniej). Ofi robi wrażenie i to takie przez wielkie W. Najpierw ją widać, a zaraz potem słychać. Dziewczyna w liczbie wypowiadanych słów na minutę mogłaby konkurować z mistrzami. A to dlatego, że jej myśli przypominają rozrzucone po podłodze kulki – każda leci w inną stronę – by je złapać i ułożyć w odpowiedniej kolejności, Ofi musi wszystkie te niesforne myśli wypowiedzieć.

Kolejnym poznanym kandydatem na jedno z wolnych miejsc w szkole jest Filip. Chłopak wyraźnie różni się od pozostałych dzieciaków – przede wszystkim od nich starszy, a w dodatku przyjechał z młodszą siostrą. Ich relacja okaże się nie tylko istotna w kontekście drogi, jaką przejdą razem jako rodzeństwo, ale także dla każdego z nich z osobna.

Do tej trójki dołącza Klaudia zwana Velmą (oczywiście ze względu na uderzające podobieństwo do kreskówkowej bohaterki). Ona z kolei wydaje się za mądra na to, by stawać do konkursu o miejsce w prywatnym liceum. Powinna raczej z marszu dostać się do szkoły pierwszego wyboru. Tymczasem okazuje się ofiarą systemu i sztywnych statutów szkolnych. Ten obóz daje jej drugą szansę, o którą wcześniej bezskutecznie walczyła.

Ci młodzi bohaterowie podczas nietypowego obozu mierzą się nie z kolejnymi standaryzowanymi zadaniami egzaminacyjnymi, ale z prawdziwym życiem, w którym trzeba myśleć nieszablonowo, podejmować trudne decyzje, działać szybko i wychodzić ze swojej strefy komfortu. Momentami jest zabawnie, momentami przerażająco (nieraz miałam ciarki na plecach), zawsze jednak jest mądrze.

Wszystko pięknie, jednak to, o czym napisałam, kryje się wewnątrz między literami. Za to na zewnątrz… Nie oszukujmy się, oceniamy książki po okładce. A ta książka prezentuje się absolutnie wybitnie: twarda matowa oprawa, barwione brzegi, urzekająca okładka z soczyście zielonymi liśćmi i baśniowo-upiornymi elementami, w środku zaś – piękne czarno-białe ilustracje ołówka Joanny Kenckiej. Wydawnictwo stworzyło małe dzieło sztuki, które dostarczy niezapomnianych wrażeń nie tylko literackich, ale i sensorycznych.

Ewa Jemioł

Przeczytaj źródło