Uzbrojona rosyjska grupa na granicy. Estonia zamknęła przejście

4 tygodni temu 26
  • Ze względu na możliwe prowokacje Estonia do wtorku zamknęła przejście graniczne i część przygranicznej drogi nazywanej „butem Saatse” w południowo-wschodniej części kraju. Powodem było zauważenie „większej niż zwykle” grupy uzbrojonych Rosjan.

    • Estonia zamknęła przejście graniczne i fragment drogi "but Saatse" z powodu obecności uzbrojonych Rosjan.
    • Na granicy zauważono większą niż zwykle grupę mężczyzn w mundurach wojskowych.
    • Decyzja ma zapobiec prowokacjom i chronić mieszkańców.
    • Estońska straż graniczna uznała sytuację za zagrożenie, choć Rosja twierdzi, że to rutynowe działania.
    • Obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia wojną, ale sytuacja na granicy pozostaje napięta.
    • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

    Estońska straż graniczna wyjaśnia, że część zamkniętej drogi przechodzi przez terytorium Rosji i w normalnych warunkach Estończycy mogą przez nią przejeżdżać.

    Wskazano, że rosyjscy pogranicznicy regularnie ten obszar patrolują, ale w piątek zauważono "większą niż zwykle" grupę uzbrojonych mężczyzn w mundurach wojskowych.  "Aby zapobiec ewentualnym incydentom i zapewnić bezpieczeństwo Estończykom, postanowiliśmy tymczasowo zamknąć drogę" - poinformowała straż graniczna.

    W sobotę straż graniczna opublikowała nagranie wideo, na którym widać grupę siedmiu osób w mundurach wojskowych stojących na drodze, trzymających broń i w większości ukrywających twarze - informuje publiczny nadawca ERR.

    W piątek nasze patrole przez cały dzień obserwowały, że aktywność po stronie rosyjskiej w rejonie Saatse była znacznie intensywniejsza niż zwykle. Widzieliśmy różne uzbrojone grupy poruszające się wzdłuż granicy i w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Patrząc na ich mundury można stwierdzić, że na pewno nie byli to strażnicy graniczni - powiedział Meelis Saarepuu, szef straży granicznej w regionie, w sobotnim wieczornym programie informacyjnym "Aktuaalne kaamera".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło