W Rumunii się nie certolą. "Tylko ktoś zdesperowany może iść do Legii"

1 tydzień temu 6

- Nie jestem zaskoczony - tak decyzję o rozstaniu Edwarda Iordanescu z Legią Warszawa skomentował Mihai Stoica. Prezes rumuńskiego FCSB twierdził, że szkoleniowiec popełnił błąd, przyjmując ofertę z Polski. O Legii ma zresztą bardzo negatywne zdanie. - Myślę, że tylko ktoś zdesperowany może iść do klubu w takim stanie - wypalił wprost.

Eliminacje LE Legia - Aktobe FC Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Edward Iordanescu od piątku nie jest trenerem Legii Warszawa. - Szybko porozumiał się w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron (dostał mały procent ze wpisanych 400 tys. euro). Zależało mu, aby w komunikacie klubu nie było informacji o zwolnieniu - opowiadał o szczegółach rozstania dziennikarz Roman Kołtoń. Temat wywołuje wiele emocji również w Rumunii. Głos w tej sprawie zabrał m.in. prezes zarządu największego tamtejszego klubu i aktualnego mistrza kraju - FCSB - Mihai Stoica.

Zobacz wideo Kosecki wskazał nowego trenera Legii. To byłaby sensacja! "Twarda ręka"

Iordanescu dopiero co wyleciał z Legii, a tu taki głos. "Byłem zaskoczony, kiedy podpisywał kontrakt"

"Odejście" Edwarda Iordanescu, bo tak całe wydarzenie nazywa rumuńska prasa, skomentował w rozmowie z portalem Fanatik.ro. - Nie jestem zaskoczony. Byłem zaskoczony, kiedy podpisywał kontrakt z Legią. Kiedy Legia złożyła ofertę za Eliasa Charalambousa (trenera FCSB - red.), przypadkowo dowiedziałem się od osób, którym ufam, wielu informacji o Legii, która była wtedy w bardzo, bardzo trudnym momencie - tłumaczył.

Działacz jest wręcz przekonany o wysokich umiejętnościach trenerskich Iordanescu. Według niego 47-letni szkoleniowiec wybrał po prostu niewłaściwy klub. - Nie rozumiałem, dlaczego, biorąc pod uwagę poziom Ediego w tamtym czasie, zdecydował się na Legię. Trafił do klubu z bardzo dużymi problemami. Myślę, że tylko ktoś zdesperowany może iść do klubu w takim stanie. W jego przypadku tak nie było. Miał bardzo dużo opcji - przekonywał.

Rumun już wcześniej to sugerował ws. Iordanescu. "Nie wiem, jakiego miał agenta"

Stoica w pewnym stopniu sugerował to już wcześniej. Mówił o tym nie wprost po tym, jak Iordanescu objął stanowisko. - Wiem, że dostał ofertę z krajów arabskich i nie chciał jej przyjąć. Jeśli pójdzie z otwartym umysłem, może podziękować Eliasowi (Charalambousowi - red.) za to, że nie przyjął oferty Legii. Nie wiem, jakiego miał agenta i kto wyszedł z tą propozycją - komentował w wywiadzie dla "Gazety Sporturilor"

Mimo że przygoda Iordanescu z Legią nie należała do udanych, nie może on narzekać na brak zainteresowania. Od dawna łączony jest z powrotem do reprezentacji Rumunii, a ostatnio pojawiła się inna, dość zaskakująca oferta. Iordanescu miałby trafić do włoskiej Genoi, gdzie zastąpiłby samego Patrcika Vieirę. Wygląda więc na to, że wiele osób nadal w niego wierzy.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło