Wakacje na Zanzibarze są bezpieczne? Nie działa internet i bankomaty, loty odwołane

Czy wakacje na Zanzibarze są bezpieczne? MSZ w kolejnych krajach odradza wyjazdy. Są też odwołania lotów i problemy z internetem Fot. Shadow of light/Shutterstock/Ayano Tosin/Unsplash

Od blisko tygodnia Tanzania pogrąża się w stopniowym chaosie po ogłoszeniu wyników wyborów. Na ulice wyszli protestujący, a zamieszki mają być brutalnie tłumione przez wojsko i policję. Turyści mają problem z odwoływanymi lotami. Także tymi na Zanzibar.

Zanzibar to rajska wyspa należąca do Tanzanii, która cieszy się dużą swobodą i niezależnością. Jednak nawet tam dają się we znaki zamieszki trwające na kontynencie. Okresowo nie ma dostępu do internetu. Największym utrudnieniem mogą być jednak odwołane loty i brak promów.

Czy wakacje na Zanzibarze są bezpieczne? Odwołano część lotów

Z najnowszych doniesień zagranicznych mediów wynika, że sytuacja na Zanzibarze jest dość stabilna. Nie dochodzi tam do zamieszek i starć z policjantami. Nie oznacza to jednak, że wyspa w żaden sposób nie odczuwa tego, co dzieje się na kontynencie.

W piątek 31 października miały zostać przywrócone promy kursujące między Dar es Salaam a Zanzibarem. Niestety sytuacja w mieście pozostaje niestabilna, a połączenia pozostają zawieszone. Dodatkowy problem stanowią także lotniska.

Na łamach naTemat informowaliśmy już, że z powodu przerw w dostępie do internetu część połączeń jest opóźniona. Teraz Associated Press informuje, że część lotów została całkowicie odwołana. Anulowano wszystkie loty krajowe. Nie odbyła się także pewna pula zaplanowanych lotów międzynarodowych.

"Międzynarodowe lotnisko w Aruszy i międzynarodowe lotnisko Kilimandżaro wydają się działać częściowo. Niektóre loty międzynarodowe i krajowe do i z lotniska w Zanzibarze zostały odwołane" – informuje brytyjskie MSZ. W komunikacie dodano także, że nie kursują koleje SGR.

Polskie, brytyjskie i kanadyjskie MSZ odradzają podróże do Tanzanii, w tym na Zanzibar

Choć Zanzibar nie został dotknięty zamieszkami, w których na kontynencie mogły zginąć setki osób, to trafił on na listę kierunków, które nie są polecane podróżnym. Polskie MSZ już 30 października wydało komunikat, w którym odradzało wszelkie niekonieczne podróże do tego kraju. W ślad za naszym ministerstwem poszły kolejne.

"FCDO odradza wszelkie podróże do Tanzanii, z wyjątkiem tych niezbędnych. Jest to zgodne z zaleceniem dla pracowników Brytyjskiej Wysokiej Komisji, aby unikali wszelkich podróży, z wyjątkiem tych niezbędnych. Wynika to z zakłóceń i niepokojów po wyborach krajowych, które odbyły się 29 października. Występują niedobory żywności, paliwa i gotówki, które pogłębia brak dostępu do internetu. Istnieje również niepewność co do możliwości transportu międzynarodowego" – podaje w oficjalnym ostrzeżeniu brytyjskie MSZ.

Komunikaty odradzające podróże do Tanzanii wydały także Kanada i USA. Spytaliśmy polskie biura podróży, czy w związku z niebezpieczną sytuacją odwołają wyjazdy na Zanzibar. Na odpowiedzi czekamy.