Walczyła o 250 tysięcy w "Milionerach". Jedno pytanie kompletnie ją zagięło

4 tygodni temu 21

Za nami kolejny odcinek "Milioner?w". Tym razem w programie wyst?pi?a pani Ma?gorzata. Jak sobie poradzi?a?

'Milionerzy'. 'Baran, kogut i kaczka'? Telefon do przyjaciela okaza? si? zgubny fot. Facebook/@POLSAT

Za nami kolejny odcinek programu "Milionerzy". Widzowie znowu mogli obserwować grę uczestników, którzy walczyli o milion złotych. Tym razem w fotelu ponownie zasiadła pani Małgorzata. Kobieta kontynuowała grę z dużą sumą na koncie. Jak sobie poradziła sobie z kolejnymi pytaniami? Ta kategoria kompletnie ją zaskoczyła!

Zobacz wideo "Milionerzy" usunęli się w cień w TVN na rzecz "The Floor". Kazen wyznaje prawdę o usunięciu programu Urbańskiego

"Milionerzy". To pytanie nie było łatwe. Jak poradziła sobie uczestniczka?

Pani Małgorzata zaczęła walkę o 250 tys. złotych. Zostało jej ostatnie koło ratunkowe: telefon do przyjaciela. Bohaterka odcinka otrzymała jednak pytanie, które kompletnie ją zagięło. Brzmiało: "Baran, kogut i kaczka:". Dla uczestniczki przygotowano cztery możliwe opcje:

  • A. to Muzykanci z Bremy, 
  • B. są w godle Nowej Zelandii,
  • C. były załogą montgolfiery,
  • D. należą do Invertebrata.

"Milionerzy". Prawidłowa odpowiedź na pytanie

Pani Małgorzata postanowiła zadzwonić do swojej koleżanki i jednocześnie wykorzystać koło ratunkowe. Niestety, nie uzyskała pomocy. Gdy zapytała, czy koleżanka mogłaby coś "odrzucić", ta odpowiedziała, że... kaczkę. Pani Małgorzata została zatem na lodzie. Podjęła decyzję o opuszczeniu programu, bo nie chciała ryzykować. Poprawną opcją była odpowiedź C. Uczestniczka opuściła grę z wygraną 125 tys. złotych. 

"Milionerzy". Dlaczego Hubert Urbański przeszedł do Polsatu?

Jakiś czas temu w rozmowie z Plotkiem Hubert Urbański zdradził, że jego decyzja o przejściu do Polsatu była naturalnym następstwem przejęcia show w przez konkurencję. - Przejście formatu było podstawowym powodem tego, że i ja przeszedłem. Przeszedłem z i za formatem - wytłumaczył prowadzący. Dziennikarz dodał też, że rozstanie z dotychczasowym pracodawcą nie było łatwe. - Kawał mnie został w TVN-ie i tak na swoją skalę, jak mogłem się pożegnać, tak zrobiłem to u siebie na Instagramie. To rzeczywiście były wspaniałe lata i ja tam poznałem taką masę ludzi, przy których serce mocniej mi bije. (...) Cóż, życie toczy się dalej, ale ja mam bardzo ciepłe wspomnienia i bardzo dużo dobrego po prostu mnie tam spotkało - zdradził. ZOBACZ TEŻ: Miał szansę na milion, ale wyszedł ze studia "Milionerów". Nie pomógł nawet brat

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło