Nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu obowiązuje już w blisko 180 gminach w całej Polsce. Teraz dołączyć do nich może Wałbrzych. — Chcielibyśmy rozpocząć konsultacje — zapowiada Roman Szełemej, prezydent miasta.
Ograniczenia w nocnej sprzedaży alkoholu, które powszechnie zyskały miano „nocnej prohibicji”, sukcesywnie wprowadzane są w coraz to kolejnych gminach. I widać, że dają efekty. Przykładowo w Koninie, gdzie zakaz sprzedaży alkoholu od godz. 22 do godz. 6 zaczął obowiązywać w lutym br., odnotowano spadek policyjnych interwencji domowych o 69 proc. w porównaniu do 2024 r.
Wałbrzych rozważa nocną prohibicję. Proszą o nią mieszkańcy
Teraz z zamiarem dołączenia do tej grupy nosi się Wałbrzych. „Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej zapowiedział rozpoczęcie konsultacji społecznych w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu” — informuje tamtejsza „Wyborcza”.
Pomysł konsultacji nie wziął się znikąd. Jest odpowiedzą na problemy związane z zakłócaniem porządku, awanturami i wandalizmem, które regularnie zgłaszają mieszkańcy.
— Docierają do mnie, do moich współpracowników i do radnych petycje, prośby, interwencje mieszkańców Wałbrzycha, którzy są zaniepokojeni sprawą związaną ze sprzedażą alkoholu w nocy — powiedział dziennikowi prezydent Szełemej, który choć sam przekonany jest, że będzie to dobre rozwiązanie, to chciałby, aby zostało ono poprzedzone dyskusją i „uwzględniało opinie zainteresowanych stron”.
Lewica chce „nocnej prohibicji” w całym kraju. Do Sejmu trafił projekt
Wokół tematu „nocnej prohibicji” na nowo głośno zrobiło się w ubiegłym tygodniu, kiedy to nad jej wprowadzeniem głosować mieli warszawscy radni, a czemu stanowczo sprzeciwił się klub Koalicji Obywatelskiej. M.in. w reakcji na to swój projekt do Sejmu złożyła Lewica, która postuluje ogólnokrajowy zakaz sprzedaży alkoholu między godz. 22 a godz. 6, który według decyzji poszczególnych gmin mógłby być rozszerzany od godz. 21 do godz. 9.
— Dziś mamy 10 razy więcej sklepów z alkoholem niż aptek. Coraz trudniej kupić leki, a coraz łatwiej alkohol. SOR-y zamiast pomagać chorym, zamieniają w izby wytrzeźwień. Z pewnością nikomu się to nie podoba i projekt uzyska poparcie ponad politycznymi podziałami — mówiła o projekcie Joanna Wicha, posłanka Lewicy.
Poza ograniczeniem godzinowym, projekt zakłada także zakaz promocji „12+12”, zakaz reklamowania alkoholu, zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oraz uregulowanie jego sprzedaży w internecie. Bez zmian pozostałaby jego sprzedać w lokalach gastronomicznych.
Czytaj też:
Nawrocki może zawetować ważną ustawę. Pałac rozwiewa wątpliwościCzytaj też:
Robert Biedroń: Nigdzie się nie wybieram, do emerytury mi daleko


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)





English (US) ·
Polish (PL) ·