Wiceszefowa MEN pod ostrzałem. „No grubo pani ministro i wielki wstyd. Po prostu nie wypada”

1 miesiąc temu 57

Katarzyna Lubnauer komentując decyzję Karola Nawrockiego o wypisaniu syna z edukacji zdrowotnej, zarzuciła mu, że nie czytał podstawy programowej. Nawiązała też do głośnej wpadki posłów. Wiceszefowej MEN odpowiedziała była szefowa Kancelarii Andrzeja Dudy Grażyna Ignaczak-Bandych.

Do 25 września można wypisać się z edukacji zdrowotnej. Sprawa nowego przedmiotu od początku budziła emocje. Temperatura wzrosła po tym, jak Karol Nawrocki ogłosił, że wypisuje swoje dziecko z edukacji zdrowotnej. W sukurs przyszli mu posłowie PiS, a rozczarowana tą decyzją była szefowa MEN Barbara Nowacka. Kolejne godziny przynosiły nowe komentarze. Postawa zależała głównie od barw partyjnych.

Mimo kolejnych godzin pojawiają się deklaracje o zapisaniu, bądź nie, na przedmiot, który wystartował od tego roku szkolnego. „Rozważaliśmy temat z synem. Daliśmy radę z decyzją. Pójdzie na edukację zdrowotną” – napisał Paweł Kowal z KO. „Mądra decyzja rodziców i syna” – chwaliła go Katarzyna Lubnauer. „Zależy Wam na zdrowiu i bezpieczeństwie młodego pokolenia? Zachęcajcie dzieci do ‘Edukacji Zdrowotnej’” – apelowała Nowacka.

Edukacja zdrowotna. Ryszard Petru o „histerii”

„PiS jest partią wsteczną, która boi się wiedzy i hamuje dostęp do niej. Najnowszy przykład? Histeria i sprzeciw wobec edukacji zdrowotnej. Edukacja zdrowotna jest potrzebna. To wiedza, która może uratować zdrowie i życie. Powinien być to przedmiot obowiązkowy. Pójście na kompromis w tej sprawie w czasie kampanii było błędem” – napisał z kolei Ryszard Petru z Polski 2050.

„Podjęliśmy decyzję o zapisaniu syna na edukację zdrowotną. Bo jego dobro i dostęp do rzetelnych informacji są ważniejsze niż importowane z USA wojny kulturowe. A ci, którzy na bezpieczeństwie dzieci i ich prawie do dobrej edukacji robią politykę, powinni się wstydzić” – zaznaczyła Magdalena Biejat z Lewicy.

Doradca Karola Nawrockiego wpił szpilę ws. nowego przedmiotu

„Niczego nie podjęliście i nie zapisaliście, bo na skutek decyzji minister edukacji wszystkie dzieci są zapisane z automatu. Na szczęście można je wypisać, co osobiście uczyniłem i wszystkich zachęcam!” – zareagował na wpis wicemarszałek Senatu etatowy doradca Nawrockiego Błażej Poboży.

„Że PKN nie czytał podstawy programowej, nie mam wątpliwości. Pytanie, czy odróżnia owulację od okresu i wie, co to polucje. Bo w PiS z tym krucho” – skomentowała Lubnauer odnosząc się do decyzji prezydenta.

Wzięli w obronę prezydenta. Odpowiedzieli wiceszefowej MEN

„Widać, że mierzysz innych swoim poziomem i miarą. Mądrzy rodzice powinni wypisać swoje dzieci z tej głupoty” – odpowiedział jej Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów. „No grubo Pani Ministro i wstyd. Wielki wstyd. Nie wypada, po prostu nie wypada” – oceniła była szefowa Kancelarii Andrzeja Dudy Grażyna Ignaczak-Bandych.

Czytaj też:
Burza po deklaracji Karola Nawrockiego. „Chwalić się głupotą” kontra „NIE dla deprawacji”
Czytaj też:
Awantura w programie na żywo, poszło o nowy przedmiot. „To jest niepoważne”, „Znów pan skłamał”

Przeczytaj źródło