Czy można zepsuć finałowy nastrój jednym ruchem? Polsat właśnie się o tym przekonał. Widzowie Tańca z gwiazdami kipią ze złości, a komentarze w sieci przypominają pole bitwy.
Pierwsze pożegnania przed półfinałem
Ostatni odcinek Tańca z gwiazdami miał w sobie wszystko — emocje, napięcie i taneczne show z najwyższej półki. Na parkiecie rywalizowali ulubieńcy widzów, a jury miało twardy orzech do zgryzienia. Tym razem z programem pożegnała się para numer 8 - Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin. Ich występ zebrał sporo ciepłych słów, ale ostatecznie to właśnie oni musieli opuścić taneczny parkiet.
W grze o Kryształową Kulę pozostało więc pięć duetów: Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Tomasz Karolak i Izabela Skierska, Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Katarzyna Zillmann i Janja Lesar. Każda z tych par ma swoich wiernych fanów i każda w półfinale będzie walczyć o wszystko.
Atmosfera była gorąca, a komentarze widzów pod odcinkiem jasno pokazywały, że emocje sięgają zenitu. Nikt jednak nie spodziewał się, że to dopiero początek prawdziwej burzy.
Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin, fot. KAPiFPolsat zmienia zasady przed półfinałem "Tańca z Gwiazdami"
Kilka dni po emisji ostatniego odcinka produkcja Tańca z gwiazdami opublikowała komunikat, który natychmiast wywołał lawinę reakcji. W półfinale, zaplanowanym na 9 listopada, z programu odpadną dwie pary. Na oficjalnych mediach społecznościowych programu możemy przeczytać:
Decyzją jurorów z programem pożegnają się aż 2️⃣ pary! Jeśli w głosowaniu jury będzie remis decydujący głos ma przewodnicząca Iwona Pavlović 🏆
To właśnie ten „turniejowy” element zaskoczył widzów najbardziej. Jak zapowiedziano, po raz pierwszy w historii programu pary walczące o awans zatańczą przed jury w tym samym czasie. Ostateczna decyzja, kto awansuje do finału, należeć będzie wyłącznie do jury.
Dla fanów to spora zmiana w formule programu, zwłaszcza na tak zaawansowanym etapie. W komentarzach dominują głosy zdziwienia i rozczarowania – wielu widzów nie kryje, że liczyli na tradycyjny układ półfinału, z pojedynczym odpadnięciem i pełną kontrolą publiczności nad wynikiem.
Widzowie krytykują zmiany w "Tańcu z Gwiazdami"
To pierwsza taka sytuacja w tej edycji programu.
Pod oficjalnym wpisem programu w mediach społecznościowych niemal od razu pojawiły się setki komentarzy. Widzowie pytają, dlaczego zasady zostały zmienione na tak późnym etapie rywalizacji, rzucają:
To niesprawiedliwe
Po co taka nerwówka przed finałem?
Ale znaleźli się i tacy, którzy sprawiają wrażenie zadowolonych z decyzji produkcji:
Tak powinno być cały czas. Widzowie głosują na swoich ulubieńców a potem jury z dwóch par które otrzymają najmniej punktów wybiorą jedną która odpadnie. Tym sposobem oceniany będzie taniec a nie życie prywatne uczestników....
Dla wielu fanów decyzja jest niezrozumiała. W poprzednich edycjach półfinał był momentem, w którym emocje stopniowo rosły, a tym razem – jak zauważają komentujący – produkcja postanowiła przyspieszyć tempo i skrócić drogę do finału.
Kiedy Polsat liczył na większe emocje, chyba nie spodziewał się aż takiej fali gniewu. Fani programu są dosłownie wściekli – w komentarzach roi się od oskarżeń o „kombinacje” i „robienie show kosztem uczciwej rywalizacji”. Tak czy inaczej, efekt jest odwrotny od zamierzonego – widzowie czują się zdezorientowani i zawiedzeni.
Jedno jest pewne – półfinał zapowiada się goręcej niż niejeden finał. Polsat chciał emocji, i z pewnością je dostał. Tylko czy właśnie o takie chodziło?
Jury Tańca z Gwiazdami, fot. KAPiF
1 dzień temu
4





English (US) ·
Polish (PL) ·