"Wielki Bu" przed sądem. Zaskakujący wniosek obrońcy gangstera

1 miesiąc temu 20

Data utworzenia: 29 września 2025, 15:18.

Do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił wniosek o wydanie listu żelaznego dla Patryka M., znanego jako "Wielki Bu". Zatrzymany w Hamburgu mężczyzna jest podejrzany o udział w głośnym śledztwie narkotykowym.

List żelazny dla "Wielkiego Bu"? Sąd w Lublinie rozważa decyzję.
List żelazny dla "Wielkiego Bu"? Sąd w Lublinie rozważa decyzję. Foto: wielki.bu / YouTube

Sąd potwierdził, że dokumentacja w tej sprawie została już doręczona prokuraturze. Dopiero po jej stanowisku i przesłaniu akt możliwe będzie wyznaczenie terminu posiedzenia. To wtedy zapadnie decyzja, czy "Wielki Bu" zyska możliwość odpowiadania z wolnej stopy.

Wniosek obrońcy w sądzie

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, sędzia Andrzej Mikołajewski, przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że obrońca Patryka M. złożył formalny wniosek o list żelazny. Jak wyjaśnił, dokument ten pozwala podejrzanemu na pozostawanie na wolności pod warunkiem stawiania się na każde wezwanie sądu i prokuratury aż do prawomocnego zakończenia postępowania.

List żelazny jest szczególną formą ochrony procesowej – pozwala podejrzanemu lub oskarżonemu odpowiadać z wolnej stopy, pod warunkiem że będzie stawiał się na każde wezwanie sądu i prokuratury. W praktyce oznacza to, że zamiast trafić do aresztu, dana osoba może pozostać na wolności, ale musi ściśle przestrzegać nałożonych obowiązków. Niewywiązywanie się z tych warunków skutkuje natychmiastową utratą listu i możliwością zastosowania aresztu.

Zgodnie z procedurą, odpis wniosku trafił już do prokuratora. Dopiero po uzyskaniu jego opinii sąd podejmie decyzję o dalszych krokach. Według rzecznika możliwe jest, że posiedzenie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu albo na początku następnego.

Argumenty obrońcy Patryka M.

Adwokat Patryka M., mecenas Krzysztof Ways, w rozmowie z PAP zapewniał, że jego klient nie ukrywał się przed organami ścigania. — Transparentnie przebywał w Europie, przemieszczał się po krajach europejskich – Hiszpanii, Francji. Nie było to tajemnicą, bo pokazywał to na swoich portalach społecznościowych. 200 tysięcy ludzi to oglądało, więc chociażby z tego jasno wynika, że nie próbował się w żaden sposób ukrywać — podkreślał prawnik.

Obrona zaproponowała także poręczenie majątkowe, które miałoby być gwarancją stawiania się Patryka M. na wezwania. Według mecenasa Waysa jego klient zadeklarował, że będzie przebywał w Polsce pod znanym sądowi adresem.

Zatrzymanie w Hamburgu i zarzuty

Patryk M., znany jako "Wielki Bu", został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu. Według informacji policji planował wylot do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Był ścigany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Prokuratura Krajowa w Lublinie zarzuca mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w Polsce, Niderlandach i Hiszpanii w latach 2017–2018. Śledztwo dotyczy handlu znacznymi ilościami narkotyków, w tym kokainą, amfetaminą, haszyszem i mefedronem. Dodatkowo "Wielki Bu" ma usłyszeć zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodu i przerabiania oznaczeń identyfikacyjnych pojazdu.

Na obecnym etapie prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących sprawy.

"Wielki Bu" zabrał głos na temat Nawrockiego. Tak go nazwał

Przeczytaj źródło