Wielkie manewry w Niemczech. Konwój z 500 żołnierzami przemierzy kilkaset kilometrów

Przerzut wojska i sprzętu na dużą odległość

Pierwsza część ćwiczeń polega na sprawnym przemieszczeniu się batalionu z koszar w Torgelow do Brandenburgii i z powrotem. Żołnierze w ciągu kilku dni pokonają trasę liczącą około 600 kilometrów, by sprawdzić zdolność do samodzielnego przerzutu sił - bez korzystania z transportu kolejowego czy zewnętrznego wsparcia logistycznego. Bundeswehra podkreśla, że taki manewr to element przygotowań do realnych działań, w których mobilność wojsk lądowych ma kluczowe znaczenie.

Pojazdy opancerzone na drogach publicznych

Kolumny składające się z pojazdów Boxer, Fuchs i Fennek poruszać się będą zarówno drogami lokalnymi, jak i autostradami A20, A11 i A10. Żołnierze będą ćwiczyć nie tylko jazdę w kolumnach, ale też organizację całego zaplecza - od tankowania pojazdów, przez dostarczanie posiłków, aż po zabezpieczenie konwoju w czasie wielogodzinnego marszu. To właśnie logistyka, jak podkreślają dowódcy, stanowi jeden z najważniejszych elementów skutecznych działań wojskowych.

Ćwiczenia bojowe po powrocie

Druga część manewrów rozpocznie się po powrocie konwoju do Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wtedy żołnierze przejdą do działań stricte bojowych. Scenariusz zakłada spowolnienie ofensywy przeciwnika i obronę wyznaczonego obszaru. Ćwiczenia odbędą się na poligonie w Brandenburgii, gdzie wojsko przećwiczy elementy walki w tradycyjnych warunkach poligonowych, z dala od cywilnej infrastruktury.

Apel do kierowców o ostrożność

Bundeswehra apeluje do kierowców, aby zachowali szczególną ostrożność, gdy na drogach pojawią się kolumny wojskowe. Nie wolno wjeżdżać pomiędzy pojazdy ani próbować ich wyprzedzać, zwłaszcza na drogach lokalnych i krajowych. Dodatkowo kierowcy powinni utrzymywać bezpieczny dystans od jadących kolumn, by nie zakłócać marszu i nie stwarzać zagrożenia.

Niezwykłe zdjęcie z wcześniejszych ćwiczeń

Jednostka z Torgelow już wcześniej zwróciła uwagę opinii publicznej. Jak przekazuje "Nordkurier", podczas manewrów w regionie wojskowy samochód ciężarowy z zamontowanym karabinem maszynowym został zauważony na terenie prywatnej posesji. Wówczas żołnierze ćwiczyli w otwartym terenie, wykorzystując również elementy cywilnej infrastruktury, takie jak hale czy zabudowania gospodarcze. Nadchodzące manewry będą miały inny charakter - odbędą się wyłącznie na poligonie, w warunkach odtwarzających realne pole walki.