Wojna technologiczna Chin z Zachodem? "Będą rozdawać karty"

4 tygodni temu 17

"To będzie dla wielu firm globalne 'sprawdzam', jak daleko poszły w dywersyfikacji od Chin" - tak twierdzi Jakub Jakóbowski, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Chiny rozszerzają ograniczenia eksportowe na metale ziem rzadkich. Co oznacza ta decyzja dla zachodnich gospodarek i wojny handlowej Stanów Zjednoczonych z Chinami? Tłumaczy to ekspert w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24.

  • Chiny rozszerzają ograniczenia eksportowe na metale ziem rzadkich, w tym metale z grupy lantanowców, obowiązujące od 8 listopada.
  • Najmocniej ucierpią branże: zbrojeniowa, motoryzacyjna, medyczna i energetyki odnawialnej.
  • Chiny kontrolują ok. 90 proc. światowego przetwórstwa metali ziem rzadkich oraz 44 mln ton światowych zasobów tych metali.
  • Bądź na bieżąco! Wejdź na stronę główną RMF24.pl

Chiny poinformowały, że ograniczają eksport kluczowych dla wielu gałęzi przemysłu metali ziem rzadkich. Restrykcje, które będą obowiązywać od 8 listopada, obejmują metale z grupy lantanowców: holm, erb, tul, europ oraz iterb. Trzeba będzie uzyskać specjalną licencję, aby móc eksportować metale.

Regulacjami objęto także wiedzę (know-how) dotyczącą "montażu, regulacji, konserwacji, naprawy i modernizacji linii produkcyjnych".

Jakub Jakóbowski, przypomina, że już na wiosnę Chiny wprowadziły licencje na niektóre metale ziem rzadkich. Jak relacjonuje wicedyrektor OSW, wiele nowoczesnych przemysłów w Europie i w Stanach Zjednoczonych stanęło wówczas przed widmem zatrzymania produkcji.

Problemy dotknęły koncernów samochodowych i niektórych firm zajmujących się sektorem zielonej energii. Aktualnie pojawiła się zapowiedź znacznego rozszerzenia ograniczeń i nowych obostrzeń. To będzie dla wielu firm globalne "sprawdzam", jak daleko poszły w dywersyfikacji od Chin - komentuje Jakóbowski.

Według wicedyrektora OSW "największe uderzenie spada na sektor zbrojeniowy". Chińczycy już teraz zapowiadają, że firmy współpracujące z sektorem zbrojeniowym nie uzyskają licencji. Ograniczenie eksportu dotknie również branży zbrojeniowej, motoryzacji, branży medycznej i energetyki odnawialnej.

Wśród firm, które znalazły się na liście podmiotów, które nie są godne zaufania, znalazł się m.in. BAE Systems, brytyjski koncern przemysłu zbrojeniowego.

Odcięcie się od Chińczyków w kontekście metali ziem rzadkich jest możliwe, ale trudne z uwagi na to, że Państwo Środka kontroluje znaczną część rynku i w przypadku niektórych pierwiastków jest monopolistą. Ultraczysty dysproz, używany m.in. w procesorach, pozyskuje się w zasadzie tylko w jednym miejscu pod Szanghajem - tłumaczy Jakóbowski.

Według szacunków United States Geological Survey na 2024 rok światowe złoża metali ziem rzadkich wynoszą 110 mln ton, z czego aż 44 mln ton znajduje się w Chinach. Państwo Środka kontroluje ok. 90 proc. ich przetwórstwa. Dla porównania, Wietnam dysponuje złożami wielkości 21 mln ton, a Brazylia 22 mln ton.

Chińczycy są w ofensywie, bo w wielu obszarach tego skomplikowanego łańcucha dostaw metali ziem rzadkich mają dominującą pozycję i oni będą rozdawać karty co do tego, kto będzie mógł i jak szybko te metale dostawać - mówi gość Tomasza Terlikowskiego.

Ekspert wymienia dwa powody, dla których Chiny mogły podjąć decyzję o ograniczeniu eksportu. Po pierwsze jest to karta przetargowa, która pozwala na negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi i zmuszenie Amerykanów, by przestali nakładać kolejne restrykcje.

Drugi powód jest związany ze zbrojeniami. Uważam, że Chińczycy nie będą szli na kompromisy i nie chcą, żeby te krytyczne, wydobywane i przetwarzane u nich surowce trafiały do łańcucha dostaw zachodnich firm zbrojeniowych (...) Oni uważają, że ta broń może być kiedyś wykorzystana przeciwko nim. I tutaj moim zdaniem mamy dużo głębszy problem - ocenia gość Radia RMF24.

Chiny dopuszczają, że konflikt ze Stanami, ale i szerzej z Zachodem, będzie się pogłębiał, że będzie miał swój wymiar gospodarczy, ale i również potencjalnie militarny (...) - twierdzi wicedyrektor OSW.

Jak zaznacza Jakóbowski, Komunistyczna Partia Chin twierdzi, że Amerykanie dążą do zmiany systemu w Chinach. Panuje również przekonanie, że Ameryka chce wykoleić wzrost w Chinach, żeby "pochód mocarstwowy" Państwa Środka się zatrzymał.

Dodatkowym zagrożeniem dla Zachodu, jak ocenia Jakóbowski, jest pogłębiająca się współpraca militarna Rosji, Chin i Korei Północnej.

Opracowanie: Karolina Galus

Radio RMF24

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24 Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.

Przeczytaj źródło