Z pozoru zwykły piątek w Żorach zamienił się w wydarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Kamery w jednym z kościołów zarejestrowały zachowanie, które trudno opisać inaczej niż szokujące. To, co zaczęło się niewinnie, przerodziło się w niezwykły i niecodzienny incydent w świątyni.
Niecodzienne zachowanie mężczyzny w kościele
Zaczęło się spokojnie. Mężczyzna z rękami założonymi za plecy przechadzał się po kościele, jak gdyby był jego częścią. Nikt nie spodziewał się, że za pozornym spokojem kryje się plan niecnych działań.
Kamery monitoringu uchwyciły każdy jego ruch, rejestrując momenty, które dla wielu wydają się wręcz niewiarygodne. To właśnie nagrania stały się kluczem do ustalenia sprawcy i opisania całej historii.
Fot. Komenda Miejska Policji w ŻorachKradzież i szokujące zachowanie
Według relacji policji, mężczyzna włamał się do kościoła przy ulicy Boryńskiej w Żorach. Skradł kilkaset złotych z datków wiernych, ale to nie wszystko.
Włamywacz nie poprzestał na pieniądzach - jego działania w świątyni były dalekie od typowej kradzieży. Rozrzucone przedmioty liturgiczne i zakłócona cisza kościoła to tylko część historii, którą ujawniają nagrania z kamer.
ZOBACZ TAKŻE: Zbrodnia w domu rodzinnym. 13-latek miał zabić brata. Policjanci ujawniają, co powiedział po wszystkim
Konsekwencje i wymiar sprawiedliwości
38-letni mieszkaniec Żor został zatrzymany przez policję kilka dni po incydencie. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów, choć nie potrafił wyjaśnić motywów swojego zachowania.
Skradzione pieniądze nie są tu najważniejsze - grozi mu nawet 10 lat więzienia. Cała sprawa zwróciła uwagę mieszkańców, a nagrania z monitoringu obiegły lokalne media, pokazując, jak daleko może się posunąć nieodpowiedzialne zachowanie w świętym miejscu.

1 tydzień temu
10




English (US) ·
Polish (PL) ·