Wynosili pudła z rzeczami, a nawet krzesła. Exodus z Pentagonu

3 tygodni temu 17

Kilkudziesięciu akredytowanych dziennikarzy zdecydowało się oddać swoje przepustki i opuścić siedzibę Pentagonu. To sprzeciw wobec nowych zasad pracy narzuconych przez administrację Stanów Zjednoczonych. Nowe regulacje zostały wprowadzone przez sekretarza obrony Pete'a Hegsetha i – jak podkreślają przedstawiciele mediów – znacząco ograniczają dostęp do informacji.

  • Administracja USA wprowadziła nowe zasady pracy dla dziennikarzy w Pentagonie, określając je mianem "zdrowego rozsądku". 
  • Nowe przepisy zakładają możliwość wydalenia reporterów z Pentagonu za ujawnienie jakichkolwiek informacji bez zgody szefa departamentu obrony. 
  • Środowisko dziennikarskie niemal jednogłośnie odrzuciło te postanowienia, uznając je za ograniczenie wolności prasy. 
  • W środę atmosfera w Pentagonie była napięta - dziennikarze opuszczali budynek, oddając wejściówki i wynosząc swoje rzeczy. 
  • Więcej informacji na rmf24.pl.

Administracja USA określa nowe zasady mianem "zdrowego rozsądku". Środowisko dziennikarskie niemal jednogłośnie odrzuciło jednak te postanowienia. Według nowych przepisów reporterzy mogą zostać wydaleni z Pentagonu, jeśli spróbują ujawnić jakiekolwiek informacje - zarówno tajne, jak i inne - bez wcześniejszej zgody szefa departamentu obrony.

Atmosfera w Pentagonie była w środę wyjątkowo napięta. Jak relacjonuje agencja AP, pudła z dokumentami stały wzdłuż korytarzy, a reporterzy wynosili swoje rzeczy: od krzeseł przez kserokopiarki po książki i stare zdjęcia. Około godziny 16:00 blisko 50 dziennikarzy opuściło budynek, oddając swoje wejściówki.

To smutny dzień, ale jestem dumna z naszego środowiska, że potrafiliśmy się zjednoczyć - powiedziała Nancy Youssef, reporterka The Atlantic, która relacjonuje wydarzenia z Pentagonu od 2007 roku.

Sprzeciw dziennikarzy wsparło także Stowarzyszenie Prasowe Pentagonu (PPA), które ostro skrytykowało nową politykę sekretarza Hegsetha, byłego dziennikarza Fox News. Gdy Hegseth obejmował urząd, obiecywano, że Pentagon stanie się "najbardziej przejrzystym resortem w historii". Tymczasem od tamtej pory obserwujemy systematyczne ograniczanie dostępu do informacji o armii USA - zaznaczyło PPA w oficjalnym oświadczeniu.

Zdaniem AP, protesty dziennikarzy raczej nie wzruszą zwolenników Donalda Trumpa. W ostatnich latach prezydent otwarcie krytykował media, a jego sympatycy popierają działania mające na celu utrudnienie pracy dziennikarzom. W ciągu ostatniego roku Trump był zaangażowany w procesy sądowe z największymi amerykańskimi redakcjami, takimi jak "The New York Times", CBS News, ABC News, "Wall Street Journal" czy Associated Press.

Przeczytaj źródło