Włoski Sąd Kasacyjny w Bolonii ma w środę zdecydować, czy podejrzany o wysadzenie gazociągów Nord Stream Serhij K. może być wydany Niemcom. Tamtejsza prokuratura twierdzi, że dowodził on grupą Ukraińców, która trzy lata temu wysadziła rurociągi.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
Serhij K. zostanie wydany Niemcom?
We wtorek 15 października Sąd Kasacyjny w Bolonii ma zdecydować, czy podejrzany o wysadzenie trzy lata temu gazociągów Nord Stream 49-letni Serhij K. może być wydany Niemcom. Mężczyzna został zatrzymany we Włoszech na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania na wniosek niemieckiej prokuratury. Sąd Apelacyjny 16 września zdecydował, że nic nie stoi na przeszkodzie ekstradycji. Obrońca podejrzanego złożył odwołanie do Sądu Kasacyjnego, który ma w środę (15 października) wydać ostateczną decyzję.
Tło sprawy
Sierhij K. został zatrzymany 21 sierpnia, po przybyciu do Włoch z Polski. Niemiecka prokuratura twierdzi, że dowodził on grupą Ukraińców, która wysadziła rurociągi Nord Stream 2, operując z jachtu wynajętego w Rostocku. Jego obrońca podnosił, że do sabotażu doszło w ramach toczącej się wojny ukraińsko-rosyjskiej, więc zarówno zatrzymanie mężczyzny, jak i ewentualna ekstradycja są bezprawne. Poza tym wnioskował o sprawdzenie warunków w niemieckich więzieniach, argumentując, że jego klientowi grozić tam może śmiertelne niebezpieczeństwo. Jeśli dojdzie do ekstradycji, Ukrainiec stanie przed Federalnym Trybunałem Sprawiedliwości. Grozi mu 15 lat więzienia.
Zobacz wideo Pomysł odbierania świadczeń najuboższym dzieciom jest podły
Niemcy domagają się od Polski wydania Wołodymyra Ż.
Niemcy domagają się od Polski wydania drugiego Ukraińca, podejrzanego o udział w sabotażu. Został on aresztowany 20 września na wniosek niemieckiej prokuratury. W ubiegły poniedziałek, 6 października, Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt dla Wołodymyra Ż. na czterdzieści dni - prokuratura wnioskowała o sto. Dzień później do Sądu Apelacyjnego w Warszawie trafiło zażalenie na tymczasowy areszt. Adwokat Tymoteusz Paprocki uważa, że jego klient podejrzewany przez niemieckie służby o sabotaż konstytucyjny, zniszczenie mienia i wysadzenie gazociągu Nord Stream, powinien odpowiadać z wolnej stopy. Niemieckie służby podejrzewają Wołodymyra Ż. o sabotaż konstytucyjny, zniszczenie mienia oraz wysadzenie Nord Stream. Zgodnie z niemieckim prawem czyny te mogą skutkować karą do 15 lat więzienia. Ukrainiec zaprzecza, jakoby miał jakikolwiek związek z atakiem na gazociąg.





English (US) ·
Polish (PL) ·