Wyszła tylko do Biedronki. Nie ma jej od czterech dni. Co się stało z Małgorzatą?

1 miesiąc temu 17

Data utworzenia: 13 października 2025, 16:04.

Dramatyczne poszukiwania 50-latki z Gdańska. Małgorzata Kulwikowska zaginęła w czwartek, 9 października. Bliscy mówią, że wyszła z domu tylko do pobliskiej Biedronki. Wzięła ze sobą psa. — Do chwili obecnej nie powróciła ani nie skontaktowała się z rodziną. W przypadku posiadania informacji, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu 50-latki, prosimy o kontakt z policją — apeluje w rozmowie z "Faktem" podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Pani Małgorzata zaginęła 9 października. Wyszła z domu z psem do pobliskiej Biedronki. Foto: Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR/Facebook, Street View / google maps

Co się stało z Małgorzatą Kulwikowską? Gdańszczanka od czwartku, 9 października, nie daje żadnego znaku życia. Tego dnia, ok. godz. 20 wyszła z psem rasy york z mieszkania przy ul. Stanisława Dąbka na gdańskim Ujeścisku. Miała zajść tylko do pobliskiej Biedronki i wrócić, ale przepadła bez śladu.

Wyszła tylko do Biedronki. Nie ma jej od czterech dni. Co się stało z Małgorzatą?

W domu czekają na nią dwie córki. Martwią się o mamę. Boją się, że stało jej się coś złego. O zaginięciu powiadomiono policję.

Policjanci z komisariatu przy ul. Platynowej przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 50-letniej Małgorzaty Kulwikowskiej, która 9 października ok. godz. 20 wyszła z psem rasy york z mieszkania przy ul. Stanisława Dąbka. 50-latka do chwili obecnej nie powróciła ani nie skontaktowała się z rodziną

— mówi "Faktowi" podinsp. Magdalena Ciska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Przeczytaj także: Jechał nocą przez Wisłostradę. Nagle bez butów wysiadł z auta. Stało się coś strasznego

Gdańsk. Dramatyczne poszukiwania 50-latki

Policjanci przekazali rysopis zaginionej 50-latki:

  • ok. 170 cm wzrostu,
  • szczupła budowa ciała
  • włosy koloru czarnego do ramion
  • oczy koloru brązowego.

Zaginęła Małgorzata Kulwikowska. Wyszła z domu z psem

Kobieta była ubrana w czarne legginsy, obcisłą kurtkę do pasa koloru ciemnego, buty koloru białego – tenisówki na grubej podeszwie. Miała ze sobą nerkę koloru czarnego.

Osoby, które wiedziały 50-latkę ze zdjęcia lub mają informacje na temat miejsca jej pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji I w Gdańsku przy ul. Platynowej 6F, pod numerem tel. 47 741 67 22 lub pod numerem alarmowym 112. Informacje można przesłać na adres poczty: komendant.kp1@gd.policja.gov.pl

— apeluje podinsp. Magdalena Ciska.

Przeczytaj także: Ich cierpienie trudno opisać. Franek i jego tata walczą o życie po strasznym wybuchu w garażu

Uwaga, podano nowe informacje. Tu miała być widziana zaginiona Małgorzata

Według najnowszych ustaleń, kobieta mogła być widziana w sobotę 11 października ok. godz. 12.30 na przejściu dla pieszych w okolicach kościoła przy pasażu Chełmskim w Gdańsku. Towarzyszył jej pies – mały, jasnobrązowy mieszaniec yorka teriera, w ręcznie wykonanych szelkach.

/5

Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR/Facebook, Street View / google maps

Pani Małgorzata zaginęła 9 października. Wyszła z domu z psem do pobliskiej Biedronki.

/5

Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR / Facebook

Ten pies towarzyszył zaginionej 50-latce z Gdańska.

/5

Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR / Facebook

Małgorzata Kulwikowska zaginęła w Gdańsku. Wyszła z mieszkania przy ul. Dąbka i ślad po niej zaginął.

/5

Street View / google maps

Małgorzata Kulwikowska zaginęła w Gdańsku. Wyszła z domu z psem do pobliskiej Biedronki na gdańskim Ujeścisku.

/5

Street View / google maps

Przy tym pasażu 11 października miała być widziana pani Małgorzata. Podobno szła z psem.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło