Wyższy podatek dla banków. Senat zdecydował, wprowadził też poprawki

1 dzień temu 3

Senat zatwierdził w czwartek po południu poprawki do ustawy zwiększającej stawkę podatku dochodowego (CIT) od banków. Poszczególne etapy wdrożenia nowej stawki są następujące - 30 proc. w 2026 r., 26 proc. w 2027 r. i 23 proc. od 2028 r. W głosowaniu nad całym projektem zmiany poparło 60 senatorów, 31 było przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Nowe stawki podatkowe dla banków

Jedną z kluczowych zmian wypracowanych w Senacie jest wprowadzenie niższej stawki CIT dla spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i banków spółdzielczych. Nowa stawka docelowa to 21 proc., z okresem przejściowym obejmującym 27 proc. i 23 proc.

Ustawodawcy uwzględnili także poprawki, które zakładają zwolnienie małych podmiotów oraz banków w procesie naprawczym z wyższego opodatkowania. Poza zmianami w CIT, ustawa przewiduje także obniżenie tzw. podatku bankowego z obecnych 0,0366 proc. podstawy opodatkowania do 0,0329 proc. w 2027 r. i 0,0293 proc. w 2028 r. Przepisy podatkowe dla banków mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r., a dotyczące podatku bankowego – rok później.

Dziewczynki uczymy promocji, chłopców inwestowania? Badaczka: "Potem trudno to przełamać"

Banki krytykują projekt ustawy

Zmiany w ustawie spotkały się z krytyką sektora bankowego. Prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek ocenił, że podwyżka podatku wyłącznie dla banków jest niekonstytucyjna i niesprawiedliwa. "Banki już dzis są największym płatnikiem podatków w Polsce. W 2024 r. sektor odprowadził do budżetu 24,5 mld zł, a dodatkowa podwyżka CIT oznaczałaby spadek potencjału kredytowego nawet o 125 mld zł – co przełożyłoby się bezpośrednio na mniejsze możliwości finansowania inwestycji, samorządów i przedsiębiorstw" - dowodzi Białek.

Prezes ZBP podkreślił, że jeśli dodatkowe środki mają służyć obronności i zdrowiu to "trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie, dlaczego tylko banki miałyby ponosić ten ciężar, zwłaszcza że wiele innych branż osiąga dziś wyższą rentowność".

Przeczytaj źródło