Z mieszkania wyniesiono dwa ciała. Tragedia w Nowym Dworze Mazowieckim

1 miesiąc temu 18

Data utworzenia: 29 września 2025, 15:17.

Zgłoszeń było kilka. Spod drzwi mieszkania na pierwszym piętrze wydobywał się dym. Strażacy weszli do środka, używając sprzętu burzeniowego. Z lokalu wyniesiono dwóch mężczyzn. To najpewniej ojciec i syn. – W przypadku jednej z nich odstąpiono od czynności ratowniczych – wskazał w rozmowie z Fakt.pl kpt. Paweł Plagowski, rzecznik nowodworskich strażaków. Tragedia w Nowym Dworze Mazowieckim.

Tragiczna noc w Nowym Dworze Mazowieckim. Foto: KP PSP w Nowym Dw. Maz. / Facebook

Środek nocy z piątku na sobotę, 26/27 września, w Nowym Dworze Mazowieckim. Chwilę po godz. 2 w centrum powiadamiania ratunkowego rozdzwoniły się telefony. Dotyczyły jednego adresu. Trzypiętrowego bloku przy ul. Wojska Polskiego. To właśnie tam, w mieszkaniu na pierwszym piętrze, wybuchł pożar.

Nowy Dwór Mazowiecki. Tragiczny pożar przy ul. Wojska Polskiego

Informację o pożarze przekazano przed godz. 3 w nocy z piątku na sobotę. Płonęło mieszkanie na pierwszym piętrze trzypiętrowego budynku na Osiedlu Młodych

– przekazała nam kom. Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Pierwsze zgłoszenie, a było ich kilka, otrzymaliśmy o godz. 2.14. Na miejsce zadysponowano siedem wozów strażackich i 19 ratowników

– wskazał kpt. Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Kiedy służby pojawiły się na miejscu, pożar był rozwinięty. Z mieszkania ogarniętego pożarem wydobywał się dym. Ewakuowano mieszkańców z dwóch klatek schodowych.

Pożar objął elementy wyposażenia. Zadymienie było w całym mieszkaniu i poza nim. Od temperatury popękały okna. Strażacy musieli użyć sprzętu burzeniowego, by dostać się do środka mieszkania. Weszła tam rota [dwuosobowy zespół – przyp. red.] z aparatami tlenowymi

– wyjaśnił nam rzecznik nowodworskich strażaków.

Jak zaznaczył, z mieszkania wyniesiono najpierw jednego poszkodowanego, a potem kolejnego.

W przypadku jednego z poszkodowanych odstąpiono od wykonywania czynności ratunkowych ze względu na obrażenia. Drugi mężczyzna nie oddychał, podjęto kwalifikowaną pomoc – resuscytację krążeniowo-oddechową. Był reanimowany przez pół godziny

– powiedział nam kpt. Paweł Plagowski.

Niestety, drugiego z mężczyzn również nie udało się uratować. Policja potwierdziła nam, że to 39-latek. Drugą ofiarą jest najpewniej jego 68-letni ojciec. Ze względu na znaczne zwęglenie zwłok śledczy zlecili wykonanie badań DNA, a na ich wynik przyjdzie poczekać.

Ogień rozwinął się w pokoju, w którym przebywał starszy z mężczyzn. Co mogło doprowadzić do pożaru? Na to pytanie śledczy nie chcą odpowiadać. Badać to będzie biegły z zakresu pożarnictwa.

(Źródło: Fakt.pl)

/5

KP PSP w Nowym Dw. Maz. / Facebook

/5

KP PSP w Nowym Dw. Maz. / Facebook

Przeczytaj źródło