Zabójstwo holenderskiego dziennikarza. Polak wyznał, ile pieniędzy miał zgarnąć za zlecenie

1 miesiąc temu 23

Data utworzenia: 7 października 2025, 6:29.

Ta zbrodnia wstrząsnęła Holandią. W lipcu 2021 r. znany dziennikarz śledczy Peter R. de Vries († 64 l.) został postrzelony wkrótce po opuszczeniu studia telewizyjnego RTL4 w Amsterdamie. Kilka dni później zmarł w szpitalu. Główny oskarżony o zabójstwo to 39-letni Polak, Kamil E. Podczas procesu apelacyjnego przyznał, że to on pierwotnie miał dokonać egzekucji. Odmówił jednak, a pod groźbą śmierci został zmuszony do kierowania autem z faktycznym zabójcą. Wyznał też, ile pieniędzy miał dostać za zabójstwo.

Holandia. Polak sądzony za udział w zabójstwie holenderskiego dziennikarza. Foto: Bruno Press/ABACA / Abaca Press / Forum

Po czterech latach od zamachu w Amsterdamie na holenderskiego dziennikarza śledczego Petera R. de Vriesa, Kamil E. ujawnił przed sądem apelacyjnym w poniedziałek, 6 października, że to on był pierwotnie wyznaczony do dokonania zabójstwa dziennikarza. Miał za to otrzymać 80 tys. euro.

Holandia. Polak sądzony za udział w zabójstwie holenderskiego dziennikarza

Oskarżony twierdzi, że odrzucił to zlecenie, ale został zmuszony do prowadzenia samochodu, którym uciekł zabójca dziennikarza Delano G.

Kamil E. przyznał, że wielokrotnie obserwował De Vriesa w Amsterdamie i przekazywał mafii zdjęcia miejsca, gdzie dziennikarz wychodził po nagraniach programu RTL Boulevard. Wcześniej zaprzeczał obecności w mieście i znajomości ofiary. Podczas rozprawy apelacyjnej wyjaśnił, że podczas poprzedniej rozprawy kłamał ze strachu.

Według E., po odmowie wykonania egzekucji grożono mu i jego rodzinie śmiercią. "Powiedziano mi, że wiem za dużo. Bałem się o swoje życie" — zeznał w specjalnie strzeżonej sali sądowej w kompleksie sądowym przy lotnisku Schiphol.

Oskarżony podkreślił, że został zmuszony do udziału w zbrodni i uważa, że kara 28 lat więzienia jest zbyt wysoka jak na "rolę kierowcy". W procesie apelacyjnym sąd ponownie rozpatruje sprawy dziewięciu oskarżonych o udział w zabójstwie. Prokuratura żąda wyroków dożywocia dla trzech z nich, w tym Kamila E. i Delano G. Proces potrwa kilka tygodni, a wyrok ma zapaść pod koniec roku.

Zobacz także: Zabójstwo dziennikarza śledczego w Holandii. Trzej Polacy skazani

Holandia. Zabójstwo dziennikarza. Kim był Peter Rudolf de Vries?

Peter Rudolf de Vries był jednym z najbardziej znanych holenderskich dziennikarzy śledczych. Zasłynął m.in. ujawnieniem szczegółów porwania szefa browaru Heinekena w 1983 roku. W ostatnich latach wspierał świadka koronnego w procesie przeciwko mafii Ridouana Taghiego.

Zmarł 6 lipca 2021 roku w Centrum Medycznym Wolnego Uniwersytetu (VU) w Amsterdamie, dziewięć dni po zamachu. Dzieci dziennikarza — Roy i Kelly de Vries — kierują fundacją jego imienia, która wspiera ofiary przestępczości i walczy o sprawiedliwość w nierozwiązanych sprawach kryminalnych.

Zobacz także: Wstrząsające wyznanie męża Beaty Klimek rok po jej zaginięciu. "Powiedzieli, że ona nie żyje"

/8

Oscar Brak/NurPhoto / Zuma Press

W lipcu 2021 r. znany dziennikarz śledczy Peter R. de Vries († 64 l.) został postrzelony wkrótce po opuszczeniu studia telewizyjnego RTL4 w Amsterdamie.

/8

Oscar Brak/NurPhoto / Zuma Press

Kilka dni później dziennikarz zmarł w szpitalu.

/8

Oscar Brak/NurPhoto / Zuma Press

Główny oskarżony o zabójstwo to 39-letni Polak, Kamil E.

/8

Charles M Vella/SOPA Images / Zuma Press

Kamil E. podczas procesu apelacyjnego przyznał, że to on pierwotnie miał dokonać egzekucji.

/8

Charles M Vella/SOPA Images / Zuma Press

Oskarżony twierdzi, że odrzucił to zlecenie, ale został zmuszony do prowadzenia samochodu, którym uciekł zabójca dziennikarza Delano G.

/8

Bruno Press/ABACA / Abaca Press / Forum

Kamil E. przyznał, że wielokrotnie obserwował De Vriesa w Amsterdamie i przekazywał mafii zdjęcia miejsca, gdzie dziennikarz wychodził po nagraniach programu RTL Boulevard.

/8

Charles M Vella/SOPA Images / Zuma Press

Polak za zabójstwo dziennikarza miał otrzymać 80 tys. euro.

/8

Patrick Van Katwijk/DPA / Zuma Press

Według Polaka, po odmowie wykonania egzekucji grożono mu i jego rodzinie śmiercią.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło