Zabójstwo Mai z Mławy. Co z ekstradycją Bartosza G.? "Sytuacja kuriozalna"

Nowe informacje ws. ekstradycji Bartosza G. 

Bartosz G., który jest podejrzewany o zamordowanie 16-latki w Mławie, przebywa obecnie w areszcie w Grecji. Tamtejszy sąd rozpatruję sprawę jego ekstradycji do Polski. Podczas ostatniego posiedzenia zadecydował o odroczeniu postępowania o 40 dni, aby strona polska mogła uzupełnić ewentualne braki w dokumentacji. To kolejne już opóźnienie w tej sprawie. Początkowo decyzja o ekstradycji miała zapaść już w lipcu, ale zdecydowano o przesunięciu terminu na wrzesień. Prawnik reprezentujący rodzinę zamordowanej nastolatki przyznał w rozmowie z "Kanałem Kryminalnym Extra", że jest zdziwiony, że dopiero teraz wspomniano o brakach formalnych, choć na poprzednich posiedzeniach sądu w tej sprawie nie zgłaszano zastrzeżeń. - To sytuacja kuriozalna. Jeśli rzeczywiście czegoś brakowało, dlaczego nie poinformowano o tym wcześniej? Mamy do czynienia z przeciąganiem sprawy, co może być efektem działań zarówno obrońców Bartosza G., jak i samego greckiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział mec. Wojciech Kasprzyk. 

Ojciec zamordowanej 16-latki o problemach ws. ekstradycji

Mecenas przyznał następnie, że przez decyzję greckiego sądu, rodzina 16-latki pozostaje w niepewności. -Czekamy i mamy nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana jak najszybciej. Niestety, jesteśmy całkowicie zależni od decyzji greckiego wymiaru sprawiedliwośc - powiedział. W sprawie wypowiedział się także ojciec zamordowanej nastolatki. - Coraz bardziej nie mamy siły. Jesteśmy wykończeni tą sytuacją, bo tak naprawdę nie wiemy, dlaczego jest to tak długo odwlekane w czasie. Jakie są powody i co się dzieje? Chcę sprawiedliwości, a to wszystko zbyt długo moim zdaniem trwa - powiedział, także w rozmowie z "Kanałem Kryminalnym Extra". 

Zabójstwo 16-latki z Mławy

23 kwietnia tego roku media obiegła informacja o zaginięciu 16-latki z Mławy (województwo mazowieckie). Śledczy zdołali ustalić, że dziewczyna miała tego dnia spotkać się z 17-letnim Bartoszem G. Gdy nie wróciła do domu, jej bliscy zaczęli się niepokoić. Poszukiwania trwały do 1 maja. "Policyjny pies wskazał miejsce, w którym znajdowały się zwłoki 16-latki. Ciało nastolatki było ukryte w bardzo trudno dostępnym miejscu, w zaroślach przy torach kolejowych" - poinformowała wówczas rzeczniczka KWP zs. w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska. Śledczy od razu potwierdzili, że do śmierci nastolatki przyczyniły się osoby trzecie. Podejrzenia od razu padły na 17-latka, ponieważ to z nim spotkała się feralnego dnia. Jak się jednak okazało, wyjechał on na wycieczkę do Grecji wraz z uczniami ze swojej szkoły. Funkcjonariusze nawiązali współpracę z tamtejszymi służbami, dzięki czemu nastolatek został zatrzymany w pokoju hotelowym. 28 maja wydano zgodę na jego ekstradycję do Polski. Obrońcy nastolatka złożyli jednak zażalenie na decyzję o ekstradycji. Sprawa jest w toku.