Zadałem AI proste pytanie. Odpowiedź wywołała ból głowy

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Funkcja Google AI Overviews miała ułatwiać i przyspieszać wyszukiwanie informacji w internecie. Okazuje się jednak, że sztuczna inteligencja czasem zawodzi nawet przy najprostszych zadaniach.

Funkcja AI Overviews została wprowadzona do wyszukiwarki Google w maju 2024 roku, początkowo w Stanach Zjednoczonych (później trafiła do Europy, także do Polski). Jej celem było usprawnienie procesu wyszukiwania poprzez generowanie podsumowań odpowiedzi na pytania użytkowników z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Zamiast klasycznej listy linków, użytkownik od razu otrzymuje gotową odpowiedź – wygenerowaną przez model AI na podstawie dostępnych w sieci źródeł. Nie trzeba nawet klikać w linki wskazane przez wyszukiwarkę.

Z założenia miało to przyspieszyć zdobywanie informacji, jednak w praktyce funkcja nie zawsze działa tak, jak powinna. 

Prostym przykładem jest zapytanie, które sam wpisałem w Google: 

„czy 2014 rok był 11 lat temu?” 

Pierwsza odpowiedź wygenerowana przez AI Overviews brzmiała: 

„Nie, 2014 rok nie był 11 lat temu. 2014 rok był 10 lat temu, ponieważ 2024 minus 2014 daje 10.” 

Jak widać, odpowiedź była nieaktualna — pomimo że mamy 2025 rok, sztuczna inteligencja sugerowała, że nadal jest 2024.

Wpisałem to samo pytanie ponownie. Tym razem sztuczna inteligencja podała jeszcze bardziej zagmatwaną odpowiedź: 

Google AI Overviews - odpowiedź

„Nie, 2014 rok nie był 11 lat temu. Obecnie mamy 2025 rok, więc 2014 rok był 10 lat temu (2025 - 2014 = 11, a nie 10).” 

Odpowiedź nie tylko przeczy samej sobie, ale także zawiera oczywisty błąd logiczny. 

W sieci nie brakuje innych przykładów zabawnych lub po prostu błędnych odpowiedzi generowanych przez AI. To tylko potwierdza, że choć technologia rozwija się dynamicznie, nie zawsze jest w pełni wiarygodna i nie powinniśmy ufać jej bezkrytycznie. 

Warto dodać, że nie wszyscy są zadowoleni z działania AI Overviews. Niedawno europejski sojusz wydawców złożył do Komisji Europejskiej skargę antymonopolową przeciwko firmie Alphabet, zarzucając jej faworyzowanie własnych treści kosztem zewnętrznych wydawców.

foto na wejście: Adobe Stock

Przeczytaj źródło