- Zamiast szczuć na lekarzy weźcie się do roboty! - apeluje do Ministerstwa Zdrowia Naczelna Rada Lekarska
- Przed Ministerstwem Zdrowia w Warszawie stanął baner z takim hasłem
- Prezes NRL podczas środowego briefingu wskazywał, że brakuje dialogu, a o lekarzach próbuje się decydować bez ich głosu
"Weźcie się do roboty!". Lekarze kontra ministerstwo
"Zamiast Strategii - likwidacja 1/3 szpitali? To plan na poprawę zdrowia Polaków. Zamiast szczuć na lekarzy, weźcie się do roboty!" - Naczelna Rada Lekarska takie hasło umieściła na banerze, który stanął przed Ministerstwem Zdrowia w Warszawie.
W środę rano podczas briefingu prasowego prezes NRL Łukasz Jankowski podkreślił, że "sytuacja w ochronie zdrowia jest bardzo trudna a kryzys, z którym mamy do czynienia jest już kryzysem permanentnym i on będzie trwał, dopóki decydenci nie podejmą konkretnych decyzji".
Jak mówił, nie ma dialogu z Ministerstwem Zdrowia, które "nie spotyka się ze środowiskiem lekarskim, nie konsultuje swoich pomysłów".
- Mówiąc wprost: o lekarzach rozmawia się dziś bez lekarzy - ocenił Jankowski. Dodał, że do lekarzy docierają tylko informacje z mediów lub przez media społecznościowe.
- Zaproszenie do konsultacji społecznych ustaw, które miałyby ograniczyć pracę czy zarobki lekarzy nigdy nie trafiły do Naczelnej Rady Lekarskiej - stwierdził.
Jak dodał, na Facebooku można tylko obejrzeć rolki zachęcające do wysyłania uwag do pomysłów MZ.
- Czujemy się traktowani niepoważnie, że MZ przyjęło celową strategię pomijania lekarzy przy rozmowie o kształcie systemu ochrony zdrowia, czujemy, że odpowiedzialnością za kryzys w systemie ministerstwo chce obarczyć lekarzy - mówił Łukasz Jankowski.
Jak dodał, "to od zawsze jest tak, że jak brakuje kompetencji, brakuje pieniędzy w systemie, to rządzący ze wszystkich opcji politycznych próbują przerzucić odpowiedzialność na lekarzy. Pamiętamy: Pokarz lekarzu, co masz w garażu, pamiętamy protest rezydentów, kiedy jakoby wyjeżdżaliśmy na zagraniczne wakacje. Dziś znowu mamy do czynienia z tą samą strategią wyciągania pojedynczych przypadków, aby przekonać obywateli, że lekarze są winni".
Podkreślił, że potrzebny jest dialog i lekarze są do niego gotowi, ale brakuje go ze strony resortu.
- My jesteśmy gotowi do dialogu, ale pozostaje on w formie przesyłania pism, a odpowiedzi nie otrzymujemy - stwierdził. Dodał, że zamiast tego jest chaos informacyjny. - W tym chaosie była metoda zrzucania odpowiedzialności na lekarzy i na to się nie zgadzamy. Żądamy dialogu. O lekarzach nie można rozmawiać bez lekarzy - zaznaczył prezes NRL.
Poinformował, że NRL złożyła wniosek o dołączenie przedstawicieli NRL do Zespołu Trójstronnego ds. ochrony zdrowia, którego posiedzenie zaplanowano na 18 listopada, a tematem mają być uwagi do propozycji MZ dotyczących ograniczenia wynagrodzeń lekarzy w systemie publicznym.
Lekarze: przestańmy pudrować rzeczywistość
Łukasz Janowski pytany o to, że niektóre szpitale zaczynają ograniczać przyjęcia pacjentów i realizację świadczeń, ponieważ brakuje im pieniędzy, przyznał, że od kilku dni dostaje sygnały od dyrektorów szpitali, którzy mówią wprost: boimy się zabrać głos w przestrzeni publicznej, bo boją się konsekwencji.
- Natomiast mamy informacje, że chorzy są odsyłani, nawet chorzy onkologicznie są odsyłani. Jesteśmy zaniepokojeni, że MZ w oficjalnych komunikatach pisze, że wszystko jest w porządku - stwierdził prezes NRL.
Jak mówił, przekaz MZ, że tak się może dziać na koniec roku, jest nie do przyjęcia, bo to ministra zdrowia jest odpowiedzialna za to, jak działa system, a chory nie może ponosić odpowiedzialności za to, że zachorował w listopadzie czy grudniu. "Przestańmy pudrować rzeczywistość" - zaznaczył i zapowiedział, że NRL będzie mówiła głośno o tym, że w systemie ochrony zdrowia źle się dzieje.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

2 dni temu
9





English (US) ·
Polish (PL) ·