- W przypadku działań o charakterze dywersyjnym efektywność służb najlepiej widać po tym, że nic się nie dzieje. Nie chwalą się przecież każdym udaremnionym atakiem. Jeżeli natomiast taki sygnał zostaje przekazany, to - moim zdaniem - ma to na celu przede wszystkim zmobilizowanie społeczeństwa do większej czujności - ocenia gen. Roman Polko w rozmowie z Gazeta.pl.
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.pl
Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali osiem osób podejrzewanych o przygotowywanie aktów dywersji. Do zatrzymań miało dojść w ostatnich dniach w różnych częściach kraju. Z kolei rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że ABW tylko w ostatnich miesiącach zatrzymała łącznie 55 osób, które działały na szkodę Polski na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Minister Tomasz Siemoniak uściślił, że sprawy, o których mówił szef rządu, dotyczą prowadzenia rozpoznania obiektów wojskowych i elementów infrastruktury krytycznej, przygotowania środków do przeprowadzenia aktów dywersji i bezpośredniej realizacji ataków.
Zobacz wideo Rosja postrzega nasz wciąż jako zalążek imperium, który trzeba zniszczyć
Gen. Polko: Służby i rząd mogą chcieć zmobilizować obywateli do większej czujności
- Przeciwko Polsce toczy się wojna hybrydowa i mamy na to wiele dowodów - od incydentów na granicy z Białorusią, przez działania tzw. floty cieni i podpalenia, po naruszenia przestrzeni powietrznej - ocenia w rozmowie z Gazeta.pl gen. Roman Polko. - Rosja prowadzi te działania nie tylko po to, by siać strach, lecz także, aby prowadzić rozpoznanie: badać nasze procedury i tempo reakcji, zbudować sobie podstawę do konstruowania różnych planów operacyjnych przy planowaniu prawdziwych aktów dywersji, prowadzonych z pomocą ludzi, którzy za pieniądze zrobią wszystko - tłumaczy były dowódca GROM.
Zdaniem gen. Polko, polskie służby dobrze radzą sobie z wojną hybrydową w cyberprzestrzeni. - Tych ataków jest mnóstwo i - z tego co wiem - większość z nich jest odpierana. W przypadku działań o charakterze dywersyjnym efektywność służb najlepiej widać po tym, że nic się nie dzieje. Nie chwalą się przecież każdym udaremnionym atakiem. Jeżeli natomiast taki sygnał zostaje przekazany, jak w dzisiejszym przypadku, moim zdaniem ma to na celu przede wszystkim zmobilizowanie społeczeństwa do większej czujności - mówi nasz rozmówca.
Ekspert: Kluczowe, by w kwestiach bezpieczeństwa ośrodki rządowe i prezydenckie działały synergicznie
Gen. Polko podkreśla, że Rosjanie cały czas eskalują swoje działania i "mocno intensyfikują ataki". - Nabrali doświadczenia i zauważyli, które elementy propagandy i prowokacji działają, dlatego prowadzą operacje mające na celu zdobywanie informacji. Baza danych tworzona przez rosyjskie służby prawdopodobnie służy Specnazowi do przygotowywania wielokierunkowych ataków o charakterze dywersyjnym, zarówno pod obcą flagą, jak i w sposób bardziej otwarty. Musimy pamiętać, że Rosja jest krajem agresywnym, który źle życzy Polsce i z pewnością przygotowuje działania mające podważyć zaufanie do władz i zdestabilizować nasz kraj. Dlatego kluczowe jest, aby w kwestiach bezpieczeństwa mówić naprawdę - a nie tylko deklaratywnie - jednym głosem, tak aby ośrodki rządowe i prezydenckie działały synergicznie, a nie w duchu rywalizacji - zaznacza gen. Polko i dodaje, że z kolei służby muszą współdziałać z partnerami zagranicznymi i NATO, ponieważ jest to "klucz do sukcesu".








English (US) ·
Polish (PL) ·