Norbert Żyła
6 listopada 2025, 15:00
Temat emerytur artystów często pojawia się w publicznej debacie. Głos w sprawie zabrał także Zbigniew Suszyński, który nie ukrywa, że chciałby pracować jak najdłużej.
Zbigniew Suszyński, KAPiF
Aktorzy i wokaliści w Polsce dość często skarżą się na emerytury. Wielu z nich mówi wprost, że świadczenia są zbyt niskie i wciąż muszą dorabiać, aby się utrzymać. Zbigniew Suszyński ma na ten temat podobne zdanie. Dotychczasowy dorobek aktora robi wrażenie - zagrał ponad 50 ról teatralnych, wystąpił w ponad 100 produkcjach filmowych i serialowych oraz użyczył głosu w blisko 300 realizacjach dubbingowych. Mimo tak imponującego portfolio i zbliżającego się wieku emerytalnego aktor nie zamierza zwalniać tempa.
Zobacz wideo Drozda o emeryturach gwiazd. Mówi, że ma tyle, co Rodowicz. "Kto takie głupoty gada?"
Zbigniew Suszyński gorzko o emeryturze. Przyznał, że nie wystarczy na wiele
Jak sam Suszyński w rozmowie z Plejadą przyznał, świadczenie, które otrzyma z ZUS-u, nie pozwoliłoby mu na życie na dotychczasowym poziomie. "Pewnie wystarczyłaby mi na wszystkie opłaty, natomiast na pewno nie byłbym w stanie się z niej utrzymać" - wyznał. Aktor dodał, że trudno byłoby mu się ograniczyć wyłącznie do otrzymywanego świadczenia. "Zwłaszcza że poza domem w Warszawie, mam też mieszkanie w Sopocie, a od niedawna - również w Hiszpanii" - podkreślił. Mimo że oficjalnie gwiazdor wkrótce mógłby zakończyć karierę, Suszyński nie wyobraża sobie stereotypowego życia emeryta. "Dopóki zdrowie mi na to pozwoli, chcę uprawiać ten zawód. A nie piję, nie palę i regularnie ćwiczę, więc mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będę w formie. Poza tym przy moim temperamencie trudno byłoby mi usiedzieć w miejscu. Nie wyobrażam sobie takiej stereotypowej emerytury." - powiedział.
Zbigniew Suszyński nie ukrywa, że zawód pomaga mu zachować młodość. Czeka aż będzie mógł mniej pracować
W tym samym wywiadzie aktor zdradził również, że z czasem chciałby pracować mniej i więcej dni w tygodniu spędzać poza Warszawą. "Mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy będę mniej pracował i kilka dni w tygodniu będę mógł spędzać albo nad polskim morzem, albo w Alicante. Na razie jednak się na to nie zanosi" - przyznał. Suszyński podsumował, że jest zadowolony, iż jego zawód pozwala mu zachować młodość i energię. "Czuję się młody duchem i myślę, że taki też umrę. Ludzie, z którymi pracuję, nie wierzą w to, że mam tyle lat, ile mam. Mnie też trudno w to uwierzyć. Ale młodość zależy od tego, co ma się w głowie i sercu, a nie od wieku. Znam 40-letnich staruszków i 70-letnich młodzieńców. Ciągle mam w sobie dużo energii, pozytywnie patrzę na świat i nie narzekam" - wyjawił Suszyński w rozmowie z Plejadą.
Norbert Żyła

2 dni temu
6






English (US) ·
Polish (PL) ·