Zbigniew Ziobro zabrał głos po uchyleniu immunitetu. "Nie dam sobie zamknąć ust"

10 godziny temu 7

Zbigniew Ziobro wypowiedział się na antenie Radia Maryja o sejmowym głosowaniu, w którym uchylono mu immunitet. - Mamy do czynienia z rządem, który chce organizować igrzyska polityczne i rozprawiać się z opozycją, zamiast rozwiązywać problemy Polaków - mówił były minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Zbigniew Ziobro mówi o "fałszywych zarzutach" wobec opozycji

Były minister sprawiedliwości skomentował na antenie Radia Maryja sprawę uchylenia mu immunitetu. - Mamy do czynienia z rządem, który chce organizować igrzyska polityczne i rozprawiać się z opozycją, zamiast rozwiązywać problemy Polaków - zaczął. Według niego rząd nie rozwiązuje problemów np. w ochronie zdrowia, tylko "proponuje igrzyska, stawiając fałszywe zarzuty wobec przedstawicieli opozycji". - To są źli ludzie, gotowi do niszczenia porządku prawnego i innych ludzi - czy w tym wypadku konkurencji politycznej - ponieważ wiedzą, że popełnili wiele przestępstw na przestrzeni tego okresu rządzenia, boją się przyszłych rozliczeń i postanowili używać wymiaru sprawiedliwości jako narzędzia walki politycznej i niszczenia opozycji przed ewentualną utratą władzy - kontynuował. 

Ziobro o zarzutach: To element zemsty

Dalej lider Solidarnej Polski stwierdził, że całe postępowanie przeciwko niemu jest "elementem zemsty". - Za to, że jako Prokurator Generalny zrobiłem śledztwo, które uderzało w interesy tego politycznego środowiska, które dzisiaj jest u władzy, w tym najbliższych pracowników Donalda Tuska - mówił. Według niego Tusk miałby się na nim mścić za sprawy Sławomira Nowaka, Romana Giertycha czy Stanisława Gawłowskiego. - Stąd też Donald Tusk ma powody, by się mścić - podkreślił. - Moje działanie będzie w pełni podporządkowane temu, aby do Polski wróciła wolność, normalność i sprawiedliwość - również do wymiaru sprawiedliwości - i by działania przestępców nie były skuteczne. Będę podejmował również działania prawne i polityczne, takie, które uznam, że będą skuteczne. Na pewno nie dam sobie zamknąć ust. Proszę zwrócić uwagę, jaka jest determinacja, żeby doprowadzić do mojego zatrzymania. Sejm, pomimo że miał opinię medyczną przygotowaną przez biegłą prokuratury, która napisała, iż nie mogę być zatrzymany i przebywać w areszcie z uwagi na stan zdrowia, wyraził zgodę na moje zatrzymanie i aresztowanie - powiedział na koniec.

Zobacz wideo Tusk ostro do Ziobry: Nie chce pan przejść do historii jako fujara czy miękiszon

"Ewidentna ustawka"

Zbigniew Ziobro skomentował sejmowe głosowania w jego sprawie także w piątek, 7 listopada. Po ogłoszeniu, że posłowie zgodzili się na uchylenie mu immunitetu i jego aresztowanie, stwierdził, że "dobrze, że tak się stało, bo wyszła na jaw ewidentna ustawka". - Donald Tusk kilka dni temu napisał, że będzie areszt. Nie napisał, że może być areszt, że liczy na areszt. Napisał areszt i kropka. Mógł tak napisać, bo przez te długie miesiące najpierw Bodnar, a później Żurek pod jego nadzorem, na jego polityczne zlecenie przejmowali wymiar sprawiedliwości. Nielegalnie prokuraturę, później nielegalnie sądy - powiedział. - Wolność przyjdzie do Polski w swoim czasie i na pewno ci, którzy dopuszczają się niszczenia państwa polskiego, kłamstw, wykorzystują instrumentalnie prokuraturę, aby rozprawiać się z demokratyczną opozycją, zostaną pociągnięci kiedyś do odpowiedzialności - dodał. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło