"Zemsta" za zerwane zaręczyny? Gwiazda sportu nie ma litości

1 miesiąc temu 21

Amerykański bokser Devin Haney ma świetny bilans w zawodowym boksie. 26-latek ma problemy w życiu prywatnym. Właśnie pozwał do sądu swoją byłą narzeczoną.

Leena Sayed screen Instagram

Amerykanin Devin Haney ma znakomity bilans w zawodowym boksie. Wygrał 31 pojedynków, a jeden nie został rozstrzygnięty po tym, jak Ryan Garcia uzyskał pozytywny wynik testu na doping. Ostatni raz Haney walczył w maju tego roku i pokonał w Nowym Jorku swojego rodaka Jose Ramireza przez jednogłośną decyzję sędziów. 

Zobacz wideo Polskie medalistki mistrzostw świata w boksie wróciły do kraju!

Devin Haney ma kłopoty

Devin Haney dwa lata temu poznał Leenę Sayed. Po kilku miesiącach para się zaręczyła. Sielanka trwała jednak krótko, bo Sayed nagle zerwała zaręczyny. Kilka miesięcy temu urodziła córkę i od tego momentu pojawiły się problemy zakochanych. W efekcie doszło do separacji. 

Teraz amerykańskie media poinformowały, że Devin Haney postanowił pozwać Sayed i domaga się, by zwróciła mu prezenty, które jej podarował, warte aż 350 tysięcy dolarów. Bokser kupował jej m.in. drogie torebki, biżuterię. To drugi pozew przeciw byłej narzeczonej w ciągu miesiąca. Pierwszy raz zrobił to pod koniec sierpnia. Wtedy pozwał ją o zniesławienie przez publikację fałszywych informacji.

"W zeszłym tygodniu Haney złożył pozew, twierdząc, że luksusowe przedmioty, takie jak torebki Hermes, zegarek Audemars Piguet, pierścionek z diamentem i kolczyki i inne designerskie dodatki, zostały przekazane Sayed pod pretekstem zawarcia małżeństwa. Ponieważ ich zaręczyny zostały zerwane, Haney argumentuje, że zgodnie z prawem kalifornijskim prezenty wręczone z myślą o zawarciu związku małżeńskiego muszą zostać zwrócone, jeśli do małżeństwa nie dojdzie" - pisze "Essentiallysports".

Zobacz także: Zrobiła to! Mamy złoty medal MŚ w boksie! "Co za piękna niespodzianka"

Prawnik Sayed twierdzi, że Haney składając pozew, chce zemścić się na swojej byłej narzeczonej. Z kolei pięściarz uważa, że Sayed mocno ograniczała kontakt z ich córką.  

Przeczytaj źródło