Zenek Martyniuk nie przyszedł na chrzest syna Daniela. Wiemy, co się z nim dzieje

2 dni temu 8

Na taką uroczystość zwykle przychodzi cała rodzina. Ale tym razem coś się nie zgadzało. Kiedy odbywał się chrzest wnuka Zenka Martyniuka, zabrakło najważniejszego gościa.  Dlaczego król disco polo ominął rodzinne święto?

Zenek Martyniuk - Król disco polo

Zenek Martyniuk od lat uchodzi za człowieka, który w świecie polskiej muzyki robi swoje i nie wdaje się w żadne konflikty. Choć na scenie króluje błysk i głośna zabawa, prywatnie to człowiek stonowany, spokojny, niemal nieobecny w plotkarskich rubrykach. Niewielu artystów może pochwalić się tak długą karierą bez choćby jednego poważnego skandalu. Zenek po prostu śpiewa, gra, daje ludziom to, czego oczekują — prostą radość. Wszystkie medialne zawirowania wokół nazwiska Martyniuków dotyczyły zazwyczaj jego syna Daniela, nie samego Zenka. 

Urodził się w 1969 roku w Gredele na Podlasiu, a jego historia to właściwie podręcznikowy przykład tego, jak z małej miejscowości można dojść na szczyt. W latach 80. zaczynał od lokalnych występów, a prawdziwy przełom przyniósł mu zespół Akcent, założony w 1989 roku. Hity takie jak „Przez twe oczy zielone” czy „Życie to są chwile” do dziś zna cała Polska. Martyniuk sprzedał setki tysięcy płyt, jego teledyski mają miliony wyświetleń, a utwory regularnie trafiają do radiowych playlist.

Choć mógłby odpocząć, Zenek wciąż koncertuje i występuje na największych imprezach w kraju: Sylwestrach Marzeń, festiwalach w Ostródzie czy Kielcach. Co ciekawe, mimo statusu gwiazdy, nigdy nie zrezygnował z życia poza blaskiem fleszy — nadal mieszka na Podlasiu, blisko swoich korzeni. Prywatnie od lat jest związany z żoną Danutą, a fani często podkreślają, że to właśnie ona stoi za jego spokojem i stabilnością.

Na koncertach zawsze uśmiechnięty, na wywiadach skromny. Nigdy nie próbuje szokować, nie komentuje afer, nie prowadzi medialnych wojen. Jego publiczność wie, że Zenek to gwarancja normalności w świecie, w którym „normalne” już dawno przestało być modne.

Dlatego właśnie jego nieobecność na tak ważnej rodzinnej uroczystości zdziwiła wszystkich. Bo jeśli ktoś kojarzy się z tradycyjnymi wartościami i rodzinnością, to właśnie Martyniuk. A tu nagle – cisza.

Zenek Martyniuk nie przyszedł na chrzest syna Daniela. Wiemy, co się z nim dziejeZenon Martyniuk, fot. KAPiF

Daniel Martyniuk znów w centrum uwagi

Syn Zenka to postać, która od lat wzbudza emocje. Daniel Martyniuk zyskał rozpoznawalność przez swoje zachowanie, które często daleko odbiega od spokojnego wizerunku ojca. Mówiąc wprost: gdzie Zenek jest opanowany, Daniel reaguje impulsywnie. Kiedy ojciec śpiewa o miłości i szczęściu, syn potrafi w tym czasie robić wokół siebie mały medialny huragan.

Przez ostatnie lata o Danielu pisało się wiele – od kłótni z byłą żoną po sprawy sądowe i rodzinne spięcia. Ostatnio znów zrobiło się o nim głośno po incydencie w samolocie. Jak donosiły media, Daniel został poproszony o opuszczenie pokładu po tym, jak miał wszcząć awanturę, zachowywać się agresywnie i lekceważyć polecenia załogi, co doprowadziło do awaryjnego lądowania w Nicei. Sam zainteresowany tłumaczył później, że sytuacja została wyolbrzymiona, ale niesmak pozostał.

Teraz sytuacja wydawała się nieco lepsza – z żoną Faustyną  znów się pogodzili, razem wychowują dziecko, a chrzest malucha miał być symbolicznym „nowym początkiem”. Tyle że... ojciec Daniela, czyli sam Zenek, się nie pojawił. Trudno się dziwić, że komentarze w sieci posypały się jak z rękawa: czyżby rodzinne relacje nadal były chłodne? Bo przecież nawet jeśli Daniel próbuje wyprostować swoje życie, to bez obecności rodziców na chrzcie syna cała historia nabiera nieco gorzkiego smaku.

Prawdziwy powód nieobecności Zenka na chrzcie

Na szczęście, mimo spekulacji i podejrzeń, wszystko wskazuje na to, że Zenek Martyniuk nie zbojkotował chrztu z powodu rodzinnych sporów. Artysta w tym czasie przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie trwała jego trasa koncertowa. Nie była to spontaniczna decyzja — cała seria występów dla Polonii została zaplanowana z dużym wyprzedzeniem.

Trasa po USA to dla Martyniuka ogromne przedsięwzięcie. Koncerty w Chicago, Nowym Jorku czy New Jersey przyciągają tłumy Polaków, którzy z sentymentem śpiewają jego największe hity. Dla Zenka to nie tylko występy, ale i spotkania z fanami, którzy często od lat mieszkają za oceanem i tęsknią za polską muzyką.

Trasa rozpoczęła się 6 listopada w New Britain (Connecticut), a zakończy się 15 listopada w Troy (Michigan).

Jak twierdzą jego współpracownicy, artysta miał świadomość, że chrzest wnuka odbywa się w tym samym czasie, ale z powodu napiętego grafiku nie był w stanie wrócić do kraju choćby na chwilę. Nieobecność Zenka nie miała więc nic wspólnego z konfliktem, a była zwykłym zbiegiem terminów.

Więc choć tym razem „król disco polo” nie pojawił się na rodzinnej uroczystości, robił to, co potrafi najlepiej — koncertował, śpiewał i znów dawał publiczności to, czego oczekuje. 

Zenek Martyniuk nie przyszedł na chrzest syna Daniela. Wiemy, co się z nim dziejeDaniel Martyniuk, fot. Instagram
Zenek Martyniuk nie przyszedł na chrzest syna Daniela. Wiemy, co się z nim dziejeZenon Martyniuk, Danuta Martyniuk, fot. KAPiF

Przeczytaj źródło