Zgrzyt w koalicji. Słowa Trzaskowskiego wywołały burzę

1 miesiąc temu 21

Wyniki głosowania ws. prezydenckiego projektu dotyczącego przyszłości CPK wywołały zgrzyt w koalicji. Ponieważ część posłów Polski 2050 zagłosowała razem z PiS i Konfederacją, a niektórzy wstrzymali się od głosu, projekt został skierowany do dalszych prac w komisji. W ocenie Donalda Tuska „jest to bardzo zły znak ze strony marszałka Sejmu a postawa Polski 2050 bardzo źle wróży na przyszłość”.

Z kolei Rafał Trzaskowski podczas Campus Academy stwierdził, że przekroczony został pewien Rubikon, jeżeli dane ugrupowanie jest w rządzie a głosuje ramię w ramię z prezydentem. W odpowiedzi Szymon Hołownia wbił szpilę prezydentowi Warszawy komentując, że po wyborach nie ma on najmocniejszej pozycji w KO.

Kwestia ta została poruszona w ostatnim wydaniu Śniadania Rymanowskiego na antenie Polsat News. Według Barbary Oliwieckiej z Polski 2050 były to bardzo ostre słowa Rafała Trzaskowskiego po miesiącach w politycznym niebycie. Posłanka dodała, że być może prezydent stolicy uważa, e tak mocne uderzenie przywróci mu kilka punktów.

- Cieszę się, że Rafał Trzaskowski ma się lepiej, ale jego pozycja w partii słabnie – powiedziała wspominając m.in. awanturę wokół wprowadzenia nocnej prohibicji w Warszawie.

Bogdan Rymanowski zapytał obecnego w studiu Roberta Kropiwnickiego, czy tego typu sytuacje mogą doprowadzić do rozpadu koalicji rządowej. – Nie, to są napięcia, które się zawsze pojawiają – zapewnił.

Do sprawy odniósł się także Krzysztof Szczucki. – Oni się kłócą wzajemnie. Jeśli tak się nie zgadzają w studio, to co jest za zamkniętymi drzwiami – ocenił poseł PiS. – Szymon Hołownia zachował się rozsądnie. Skierował do prac w komisji dobry projekt. On was pogania do pracy, jesteście leniuchami – wtrącił Marcin Przydacz.

Czytaj też:
Tusk się wściekł. Groził ministrom dymisjami
Czytaj też:
Dziennikarce puściły nerwy przez posła PiS. Nagranie hitem sieci

Przeczytaj źródło