Zima może być bardziej sroga, niż zakładano. Całodobowy mróz już wkrótce

Zima może być bardziej sroga, niż zakładano. Całodobowy mróz już wkrótce Fot. Renaud Confavreux/Unsplash/zdjęcie ilustracyjne

Zima może przyjść wcześniej, niż myślimy. Według prognoz w Europie nadchodzące tygodnie mogą przynieść znaczące ochłodzenie, a temperatury spadną poniżej zera. Eksperci ostrzegają, że niektóre regiony kontynentu mogą doświadczyć pierwszych mrozów jeszcze w listopadzie.

Nadchodząca zima w Europie może być bardziej mroźna, niż zakładaliśmy. Wszystko za sprawą osłabionego wiru polarnego, który zwykle utrzymuje zimne powietrze u biegunów, zapobiegając jego spływowi na południe kontynentu. W tym sezonie struktura wiru jest nietypowa, co może doprowadzić do przemieszczania się arktycznych mas powietrza nad Europę, co opisuje portal i.pl.

Nowa prognoza pogody na zimę

Eksperci ostrzegają, że skutki mogą być poważne: intensywne opady śniegu i mrozy. Jednocześnie prognozy nie są też jednoznaczne: różne modele meteorologiczne przewidują różny scenariusz. Niektóre wskazują na ekstremalny chłód i obfite śniegi, inne sugerują łagodniejszą zimę.

Ostateczne ustalenia będą możliwe dopiero bliżej połowy listopada. W Polsce dużo chłodniej zrobi się właśnie w drugiej połowie tego miesiąca.

Zgodnie z prognozami opublikowanymi przez portal TwojaPogoda.pl, ochłodzenie w Polsce może nadejść w drugiej połowie listopada. W tym czasie przewiduje się spadek temperatur do poniżej 5 °C, wystąpienie całodobowego mrozu w północnych i wschodnich regionach oraz przejście opadów deszczu w deszcz ze śniegiem, a następnie w śnieg.

Tak zimę w Polsce widzi IMGW

Z danych, na które powoływał się wówczas Polsat News, wynikało, że końcówka roku nie przyniesie dużych anomalii pogodowych, natomiast początek 2026 r. może być bardziej mokry od przeciętnego.

Co to oznacza w praktyce? Według synoptyków listopad i grudzień zapowiadają się w normie, ale w styczniu prawdopodobne są większe opady. To oznacza, że właśnie wtedy częściej może sypać śnieg.

Dodajmy, że pierwszy śnieg w Polsce już się pojawił – w rejonach górskich. Na nizinach natomiast biały puch może pojawić się dopiero w nowym roku, i to miejscami oraz na krótko, w zależności od przebiegu frontów atmosferycznych.

Czytaj także: