W nocy z 22 na 23 września, podczas równonocy jesiennej, dojdzie do zmiany pory roku. Skończy się lato, a to oznacza już tylko jeden krok do zimy i śniegu. Kiedy można spodziewać się pierwszych opadów?
Jak podaje Polskie Radio 24, powołując się na dane z Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody, zima, która obejmuje okres końca 2025 roku i początku 2026 r., nie będzie tak chłodna i śnieżna. Wszystko z powodu „La Niñy” i osłabionego wiru polarnego, które nie wpłynie zbyt mocno na sytuacją pogodową w Europie – w tym w Polsce.
Co to jest „La Niña”? To zjawisko klimatyczne, które pojawia się co kilka lat na Pacyfiku. Przez nie we wschodniej część oceanu (blisko Ameryki Południowej) robi się chłodniej niż zwykle, a jednocześnie pasaty – czyli wiatry wiejące ze wschodu na zachód – przybierają na sile. W konsekwencji woda u wybrzeży Peru i Ekwadoru ochładza się, a ciepłe masy wodne są „spychane” bardziej w stronę Azji i Australii. To zaś z kolei rozregulowuje pogodę na całym globie (w jednej części świata odnotowywane są susze, a w innych obfite opady deszczu i powodzie). „LN” wpływa niekiedy na pogodę w Polsce tak, że sprzyja bardziej mroźnym zimom i częstszym spływom zimnego powietrza ze wschodu lub północy.
Taki będzie listopad i grudzień 2025 roku. Co przyniesie styczeń 2026?
PR24 przypomina, że „La Niña” jest „częścią cyklu klimatycznego El Nino-Oscylacja Południowa”. Gdy ENSO jest „neutralne”, wtedy „temperatury wody utrzymują się na średnim poziomie”. Dzięki temu pogoda jest stabilniejsza.
Według długoterminowego modelu pogodowego ECMWF w Europie przeważać będą cieplejsze masy powietrza – głównie na zachodzie i południu. Możliwe, że inna sytuacja czeka mieszkańców północy i centrum kontynentu – tam najprawdopodobniej okresowo obniżała będzie się temperatura powietrza, szczególnie na samym początku 2026 r. Sprzyjać temu mogą zimne masy powietrza polarnego.
ECMWF przewiduje raczej niższą ilość śniegu w Europie niż zwykle – jeśli mowa o listopadzie. To samo w grudniu. Jeśli chodzi o styczeń – tutaj sytuacja jest odmienna, możliwe są obfite opady – także w Polsce, szczególnie na południu i wschodzie kraju.
Czytaj też:
Jedyne uzdrowisko na Mazowszu z promocjami. Nawet 30 proc. rabatuCzytaj też:
„Mała Florencja” w Polsce. Perła architektury zachwyca turystów
Źródło: polskieradio24.pl