Ziobro odczuł zdrowotnie przesłuchanie. Pojawił się problem

1 miesiąc temu 22

Data utworzenia: 3 października 2025, 12:06.

Poseł PiS Zbigniew Ziobro stanął przed sejmową komisją ds. Pegasusa, co wywołało burzliwe komentarze. Przesłuchanie, które odbyło się w poniedziałek (29 października), spotkało się z ostrą krytyką ze strony posła Mariusza Goska, z którym rozmawiał "Fakt". Gosek wyraził oburzenie postawą członków komisji, wskazując na ich niehumanitarne podejście. Zauważył również, że długotrwałe przesłuchanie wywołało u byłego ministra sprawiedliwości problemy zdrowotne.

Poseł PiS Zbigniew Ziobro. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl

Przypomnijmy. W poniedziałek Zbigniew Ziobro został doprowadzony przez policję na przesłuchanie przed sejmową komisją ds. Pegasusa. Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny przyznał, że to on był inicjatorem zakupu systemu Pegasus, choć finalna decyzja o sfinansowaniu go ze środków Funduszu Sprawiedliwości należała do ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, który "znał jego kierunkową wolę" w tej kwestii. Przesłuchanie trwało niemal osiem godzin, z przerwami, co wywołało kontrowersje w związku ze stanem zdrowia polityka.

Ziobro przed komisją Pegasusa. "To jest wojownik"

Mariusz Gosek w rozmowie z "Faktem" podkreślił, że przesłuchanie trwało zbyt długo, zwłaszcza w kontekście zaleceń lekarskich.

Nie powinien tak długo być przesłuchiwany, bo zalecenie lekarza było takie, by używał głosu 3-4 godziny — stwierdził Gosek.

Dodał, że komisja była świadoma ograniczeń zdrowotnych Ziobry, ponieważ wcześniej otrzymała stosowne zaświadczenia. — Mimo to prowadziła przesłuchanie dwukrotnie dłużej — zauważył, nazywając to "zwyczajnie niehumanitarnym działaniem". — Urządzają cyrk za duże pieniądze podatników — krytykował postawę komisji.

Zobacz: Ten cios zaboli Putina. Ekspert wskazał, jak należy odpowiedzieć Rosji

Gosek ocenił, że mimo trudnych okoliczności Ziobro poradził sobie znakomicie. — Niemniej pan minister zmiażdżył ją. Państwo z komisji nie chcieli słuchać świetnych argumentów — komentował.

Jednocześnie zwrócił uwagę na zdrowotne konsekwencje przesłuchania. — Widziałem się z panem ministrem. To jest wojownik i bardzo silny charakter. Długie przesłuchanie spowodowało jednak, że nadwyrężył aparat mowy — powiedział Gosek.

To duża niedogodność, kiedy chcemy coś powiedzieć, a on nie działa i nie możemy zabrać głosu, tak jak byśmy chcieli — dodał.

Poseł podkreślił, że stan zdrowia Ziobry wymaga teraz szczególnej uwagi. — Aparat mowy pana ministra musi odpocząć. Tak jak wspomniałem, według opinii lekarzy nie powinien tak długo mówić w ciągu dnia — zaznaczył Gosek.

Zapowiedziano pociski Tomahawk dla Ukrainy. Nagła zmiana, jest nowy pomysł

Sabotaż w Katowicach. Wiceminister z MON na chwilę zamilkł: jedno źródło

Rząd wyciąga lekcje po kradzieży lexusa Tuska. Zapadły ważne decyzje

/1

Grzegorz Krzyżewski / Fotonews

Poseł PiS Mariusz Gosek.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło