Iga Świątek rozpocznie zmagania w WTA Finals już w sobotę 1 listopada. Nasza zawodniczka trafiła do grupy z Amandą Anisimovą, Jeleną Rybakiną i Madison Keys. Dziennikarz Lech Sidor uważa, że czeka ją wyjątkowo trudne wyzwanie. - Fatalny los. Trzy rywalki, z którymi Iga nie lubi grać - przekazał dla WP SportoweFakty.
Fot. REUTERS/Tingshu Wang
Iga Świątek po turnieju WTA 1000 w Wuhan i bolesnej porażce z Jasmine Paolini zrobiła sobie przerwę, by odpowiednio przygotować się do zbliżających zawodów WTA Finals. Mimo to w ostatnich dniach nie było po niej widać, że odczuwa presję. "Klimat wolnego dnia. Zespół, spektakularne widoki i robienie zdjęć gołębiom" - napisała na Instagramie, publikując kilka fotografii. Nie brakuje na nich Wima Fissette'a, czy też Darii Abramowicz. Nasza zawodniczka intensywnie jednak trenuje, co pokazał w mediach społecznościowych dziennikarz Bartosz Ignacik.
Zobacz wideo Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Bartosz Kwolek MVP spotkania
Trudne wyzwanie przed Igą Świątek. Lech Sidor mówi wprost
Świątek trafiła do grupy z Amandą Anisimovą, Jeleną Rybakiną i Madison Keys. Choć uniknęła Coco Gauff, to i tak wydaje się, że wylosowała bardzo wymagające przeciwniczki. - Fatalny los. Trzy rywalki, z którymi Iga nie lubi grać - przekazał Lech Sidor, były mistrz Polski w singlu, obecnie komentator tenisowy w Eurosporcie, w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jasmine Paolini oraz Jessica Pegula, czyli sparingpartnerka Świątek z Rijadu - tak wygląda drugie zestawienie. Sidor wskazał, że Polka nie miała szczęścia. - Ta grupa w połowie sezonu byłaby mocniejsza. Teraz nie - tłumaczył. - Paolini załapała się do WTA Finals rzutem na taśmę. (...) Gauff raz wystrzeli z formą, innym razem gra przeciętnie. Iga ma zdecydowanie trudniejszą grupę. Wszystkie przeciwniczki grają tak szybko, że Iga może mieć problemy z każdą z nich - przekazał.
Podobne zdanie ma dziennikarz Tomasz Wolfke. - Na miejscu Świątek wolałbym tę drugą grupę, bo Gauff, Pegula i Paolini to są zawodniczki, z którymi Świątek częściej wygrywała do tej pory. Te, na które trafiła, to rzeczywiście są bardzo mocno grające zawodniczki - oznajmił.
- Ale tak jak w piłce nożnej mówimy, że w Europie nie ma już słabych drużyn, to tak samo możemy powiedzieć teraz o kobiecym tenisie, że nie ma już słabych zawodniczek, szczególnie w tej elitarnej ósemce - kontynuował.
Pierwszą rywalką Polki podczas WTA Finals będzie triumfatorka Australian Open, Madison Keys. Będzie to premierowy sobotni mecz gry pojedynczej, ale rozgrywany ogólnie jako drugi w kolejności. Wszystko wskazuje na to, że spotkanie rozpocznie się zatem o godz. 18 lokalnego czasu w Rijadzie, co daje godzinę 16:00 czasu polskiego.

1 tydzień temu
8


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·