Dziś ostatni dzień przesłuchań w trzecim etapie XIX Konkursu Chopinowskiego w Warszawie. Przed sobą występ ma jeszcze jeden z Polaków - Piotr Alexewicz. Wczoraj prezentował się Piotr Pawlak i Yehuda Prokopowicz. Ten ostatni to absolwent m.in Szkoły Muzycznej Pierwszego stopnia im. Bronisława Rutkowskiego w Krakowie.
- Yehuda Prokopowicz rozpoczął edukację muzyczną w wieku 4 lat pod okiem starszej siostry w rodzinnym izraelskim mieście Netanja.
- Po przeprowadzce do Krakowa ukończył Szkołę Muzyczną I stopnia im. Bronisława Rutkowskiego,.
- Znany był z oryginalnych występów, m.in. charakterystycznego melonika i kreatywnych pomysłów scenicznych.
- Nauczyciele podkreślają jego wyjątkową ciekawość świata, kreatywność oraz ogromne zaangażowanie w zajęcia muzyczne i teatralne.
- Prokopowicz ukończył z wyróżnieniem Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia im. Wł. Żeleńskiego w Krakowie, a obecnie studiuje na Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w klasie fortepianu dr Krzysztofa Książka.
- Wyniki trzeciego etapu konkursu poznamy w czwartek.
- Najnowsze informacje, także ze świata kultury, znajdziesz na rmf24.pl.
Yehuda Prokopowicz muzyczną edukację rozpoczął w wieku czterech lat, a jego pierwszą nauczycielką była starsza siostra. Urodził się w izraelskim mieście Netanja, gdzie spędził pierwsze lata swojego życia. Potem trafił do Krakowa. Ukończył Szkołę Muzyczną I stopnia im. Bronisława Rutkowskiego. Kadra pedagogiczna doskonale go tu pamięta.
On po prostu kreował siebie już od dziecka. Po prostu to był artysta. Tak zwane zwierzę estradowe chyba od urodzenia. On występował tutaj na licznych koncertach i grał naprawdę fantastycznie. Zawsze wspaniale się tego słuchało i jego zachowanie na estradzie było bardzo profesjonalne. Pamiętam jego charakterystyczny melonik, który zakładał podczas występów. Zawsze ten jego strój był kulturalny, bardzo elegancki, ale zawsze coś było do marynarki dopięte, zawsze wyglądał inaczej - mówi dyrektorka placówki Marta Nowaczyk-Łapińska.
Pozostał też w pamięci nauczycielki prowadzącej klasę fortepianu Marii Wosiek.
Yehuda Prokopowicz był uczniem szczególnie zdolnym. To zapewne nie ulega wątpliwościom i nikogo nie dziwi. I tak jak w przypadku uczniów szczególnie zdolnych cechowała go wyjątkowa ciekawość świata. Yehuda bardzo chciał uczestniczyć w każdej lekcji. Uczniowie o szczególnych predyspozycjach mają zwykle znacząco ponad sto procent frekwencji na zajęciach, ponieważ takim uczniom poświęca się znacznie więcej czasu niż ten przydzielony w siatce godzin w szkole. Yehuda zawsze na takiej lekcji był, sam się garnął. To jest człowiek niezwykle kreatywny, który z radością improwizował. Ciekawił go zawsze teatr. Uczęszczał na zajęcia teatralne i świetnie się zawsze czuł na estradzie, od najmłodszych lat - opowiada Wosiek.
Maria Wosiek wspomina także jak Prokopowicz uczestniczył w szkolnych konkursach i jak potrafił się wyróżnić nie tylko dojrzałością artystyczną, ale też pomysłami inscenizacyjnymi. Jak wtedy, gdy w utworze, który przeprowadzał słuchacza przez różne epoki, młody muzyk wymyślił, aby podkreślić to różnymi nakryciami głowy.
Ja uczyłam Yehudę Prokopowicza w drugiej części szkoły pierwszego stopnia. Na tym etapie już zdecydowanie widać predyspozycje, muzykalność, predyspozycje typowo pianistyczne, czyli pewną łatwość techniczną, ale predyspozycje instrumentalne to również ogromna umiejętność samodyscypliny, umiejętność spojrzenia na siebie, wyciągania wniosków, umiejętność ćwiczenia. No i tak jak już wspominałam, możliwości estradowe, prezentowania się na estradzie z radością. Gdzie ten stres, który każdemu towarzyszy w mniejszym bądź większym stopniu, udaje się przekuć na koncentrację. To jest z całą pewnością walor, który, który w ogromnym stopniu jest decydujący u wielu zdolnych ludzi i Yehuda Prokopowicz ten walor posiada - zapewnia.
Od czasu szkoły pierwszego stopnia muzyk przeszedł daleką drogę. Ukończył z wyróżnieniem Państwową Szkołę Muzyczną II st. im. Wł. Żeleńskiego w Krakowie w klasie prof. Stefana Wojtasa. Obecnie jest studentem drugiego roku Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie w klasie fortepianu dr Krzysztofa Książka. Dziś jest w gronie najlepszych 20 młodych pianistów na świecie grających Chopina, a w swojej byłej szkole ma całe grono trzymających kciuki
Pilnie oglądam zwłaszcza występy Yehudy Prokopowicza, który jest naszym absolwentem. Z ogromnym wzruszeniem i tremą po prostu trzymam za niego kciuki i chcę, żeby zagrał najpiękniej jak potrafi, a potrafi grać pięknie. No i chciałabym, żeby wygrał - mówi z uśmiechem Marta Nowaczyk-Łapińska.
Nauczyciele podkreślają, że Konkurs Chopinowski to ogromny wysiłek intelektualny, emocjonalny, ale i fizyczny.
Nawet zastanawiałam się, jak to jest możliwe, żeby nauczyć się taką ilość nut i przeżyć to emocjonalnie. Wczoraj słyszałam wywiad z jednym z chińskich pianistów, który powiedział, że cieszy się, że przeżył i to myślę, ze to jest świetnym podsumowaniem tego wysiłku ogromnego, fizycznego i emocjonalnego przede wszystkim, który towarzyszy tym występom - mówi Marta Nowaczyk-Łapińska.
Maria Wosiek jest pod wrażeniem niesamowitego rozwoju oraz dojrzałości artystycznej dziewiętnastoletniego pianisty.
Yehuda Prokopowicz to nie jest showman. Jego wykonawstwo, które obserwuję w tej chwili w konkursie chopinowskim, jest z wielką dbałością o tekst, z wielką wiernością tekstowi. Nie ma tutaj jakichkolwiek zastrzeżeń, jeśli chodzi o wprowadzanie nadmiaru swojej osoby. Natomiast jego umiejętność prezentowania się na estradzie, kontakt, który nawiązuje z publicznością, swoboda, z jaką czuje się na scenie zakiełkowała na estradzie muzycznej i na scenie teatralnej w dzieciństwie.
W czwartek poznamy wyniki trzeciego etapu. Jednak już znalezienie się w gronie 20 wybranych z ponad 80 uczestników konkursu oraz ponad 600 zgłoszeń to niesamowity sukces krakowskiego pianisty.

3 tygodni temu
17






English (US) ·
Polish (PL) ·