Zwrot w sprawie "Wielkiego Bu". Obrońca ujawnił kulisy

"Wielki Bu" chce azylu w Niemczech

Patryk M., znany jako "Wielki Bu", były zawodnik freak fightów powiązany ze środowiskiem przestępczym i znajomy Karola Nawrockiego, obecnie prezydenta Polski, został zatrzymany 12 września na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania na lotnisku w Hamburgu i odmówił dobrowolnej ekstradycji do ojczyzny. Mężczyzna trafił do tamtejszego aresztu. Tam czeka na ekstradycję do Polski, gdzie ma odpowiedzieć m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. TVN24 poinformował, że M. złożył wniosek o przyznanie mu azylu politycznego w Niemczech. Adwokat mężczyzny tak tłumaczył tę decyzję: - Chcę wykazać przed sądem i urzędem do spraw imigracji, że w sprawie mojego klienta jest uzasadniona obawa, że stanie się on obiektem rozgrywek politycznych między rządem a urzędem prezydenta - powiedział stacji mec. Gregor P. Jezierski. Ewentualne przyznanie azylu uniemożliwi ekstradycję Wielkiego Bu. 

Wniosek o list żelazny

Adwokat Krzysztof Ways, który reprezentuje Patryka M. w Polsce, złożył do Sądu Okręgowego w Lublinie wniosek o wydanie listu żelaznego. Zaproponował również poręczenie majątkowe, które miało umożliwić podejrzanemu powrót do kraju bez tymczasowego aresztowania. Sąd odrzucił wniosek w połowie października. Obrońca "Wielkiego Bu" odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. "Wielkiego Bu" ścigano Europejskim Nakazem Aresztowania ogłoszonym na wniosek lubelskiej prokuratury. Jest on podejrzany o udział w zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.

Zarzuty dla Wielkiego Bu

Prokuratura poinformowała, że Patryk M. ma usłyszeć zarzuty związane m.in. z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, która działała od połowy 2017 do 2018 roku w Polsce, Holandii i Hiszpanii. Jej członkowie mieli zajmować się produkcją i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, w tym kokainy, amfetaminy, haszyszu, mefedronu. "Wielki Bu" ma również odpowiedzieć za kradzież z włamaniem do samochodu i przerobienia oznaczeń identyfikacyjnych w tym pojeździe. Po zatrzymaniu Patryka M. w Niemczech rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz przekazał mediom, że Karol Nawrocki zareagował na tę sprawę "zupełnie bez emocji". I dodał, że Nawrocki wielokrotnie "wyjaśniał źródła tej znajomości".