Zwrot ws. Mirelli ze Świętochłowic. Rodzice więzili ją przez 27 lat? Jest komunikat policji

3 tygodni temu 17

Policjanci wyjaśniają okoliczności rzekomego przetrzymywania 42-latki w Świętochłowicach. Wstępne ustalenia śledczych nie potwierdzają wcześniejszych informacji medialnych. Co wiadomo o tej sprawie?

Policja. Zdjęcie ilustracyjne Fot. Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl

42-latka miała rzekomo być przetrzymywana

Przypomnijmy, w ostatnich dniach w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje dotyczące 42-letniej Mirelli, która przez 27 lat miała rzekomo być przetrzymywana w mieszkaniu swoich rodziców w Świętochłowicach (woj. śląskie) wbrew swojej woli. Jako pierwszy informował o zdarzeniu "Fakt". Do sprawy odnieśli się miejscowi policjanci, którzy przedstawili więcej informacji na temat rodziny kobiety. Ostatnia interwencja w mieszkaniu, w którym znaleziono 42-latkę, została przeprowadzona 29 lipca 2025 roku - wówczas sąsiedzi mieli zgłaszać, że w lokalu mogło dojść do awantury domowej.

Sprawa Mirelli ze Świętochłowic. Interwencja policji

"Na miejscu funkcjonariusz rozmawiał z mieszkanką, którą rozpytał o okoliczności zdarzenia. Kobieta zaprzeczyła, jakoby w mieszkaniu doszło do awantury lub przemocy, a jedynie do sprzeczki słownej pomiędzy nią a mężem. W czasie interwencji mężczyzny nie było w domu" - przekazał w komunikacie młodszy aspirant Marcin Korek. W trakcie wizyty policji w mieszkaniu była też 42-letnia kobieta, która twierdziła, że nie doszło do awantury, a ona nie potrzebuje pomocy. Śledczy zauważyli u niej jednak spory obrzęk nóg oraz trudności w poruszaniu się i wezwali pogotowie ratunkowe. Medycy zdecydowali wówczas o przewiezieniu kobiety do szpitala na dalsze badania. Kolejnego dnia dzielnicowy odwiedził kobietę w szpitalu, a następnie wystąpił do Ośrodka Pomocy Społecznej "z prośbą o dokonanie wglądu w sytuację rodzinną i udzielenie ewentualnej pomocy" z uwagi na stan zdrowia 42-latki oraz podeszły wiek osób, które z nią mieszkały. 

Zobacz wideo Przyjaźń, depresja, sieć i przemoc w oczach zetek. Sprawdźcie specjalny odcinek "Dlaczego".

Nie było zawiadomienia o zaginięciu

Jak przekazał asp. Korek, "ustalenia przeprowadzone podczas interwencji nie wskazywały na możliwość popełnienia przestępstwa na szkodę 42-latki. Pod wskazanym adresem wcześniej nie odnotowano żadnych policyjnych interwencji, a do Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach nie wpłynęło żadne zgłoszenie o zaginięciu kobiety ani inne niepokojące sygnały dotyczące tej rodziny".

Policja nie potwierdza doniesień ws. przetrzymywania

Świętochłowiccy policjanci przekazali również, że przesłuchali 42-latkę w związku z informacjami pojawiającymi się w mediach. "Wstępne ustalenia przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie potwierdzają medialnych doniesień, jakoby kobieta przez 27 lat miała być przetrzymywana w mieszkaniu rodziców wbrew swojej woli. Nie dały również podstaw do wszczęcia procedury Niebieskiej Karty" - przekazał rzecznik policji. Dodano również, że w Wydziale Kryminalnym KMP w Świętochłowicach jest prowadzone postępowanie, które ma pomóc w ustaleniu, czy wobec kobiety doszło do popełnienia przestępstwa. "Policjanci gromadzą, analizują i weryfikują informacje w tej sprawie. Zgromadzone materiały zostały również przekazane do prokuratury" - poinformował asp. Korek.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło