Życie w górach. Porzucił Wiedeń dla Bieszczad. "Nasze eldorado szybko się skończyło"
2 tygodni temu
13
Krzysztof Francuz prowadził hotel w Wiedniu, ale uciekł do Cisnej. Kupił oberżę i organizował kowbojskie napady na bieszczadzką ciuchcię. – Trafiliśmy tu na żyłę złota – opowiada.