Wrocławski magistrat poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniem nieprawidłowości podczas głosowania na projekty Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Jak przekazała Agata Dzikowska, dyrektorka wydziału komunikacji społecznej we wrocławskim magistracie, urzędnicy przeanalizowali dane po sygnałach o możliwych nadużyciach, zgłoszonych przez Radę Osiedla Ołbin. Wykazano, że w głosowaniu wzięła udział podejrzanie duża liczba seniorów. Mało tego, głosować mieli ludzie mający nawet... 200 lat.
- Głosowanie we wrocławskim budżecie obywatelskim mogło zostać częściowo sfałszowane.
- Takie wnioski płyną z danych przedstawionych m.in. przez radę jednego z osiedli.
- Okazuje się np., że na dwa projekty, w krótkim czasie zagłosowało 97 osób w wieku 97 lat.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
W głosowaniu, które odbyło się pod koniec października, udział wzięło ponad 60 tysięcy mieszkańców. Wybrano 21 inwestycji - 14 osiedlowych i 7 ponadosiedlowych.
Analiza wykazała jednak szereg nieprawidłowości, zwłaszcza przy dwóch projektach (nr 208 - "Bezpieczne Nadodrze" [wybrany do realizacji] i 67 - "Zieleń to życie, ruch to zdrowie"). Z jednego adresu IP oddano aż 320 głosów przy użyciu zaledwie 65 numerów telefonów. Wykazano również nadreprezentację głosujących w wieku 90-99 lat, szczególnie w ostatnim dniu głosowania.
Przedstawiciele Osiedla Ołbin wskazali m.in., że "w dniu 20 października głosy osób w wieku 91-100 lat były oddawane regularnie co kilka minut przez cały dzień, z przerwami i powrotami do aktywności na te dwa projekty (208 i 67 - red.). Schemat ten przypominał pracę zmianową - poranną i wieczorną. W godzinach 9.30-14.35 padło 97 głosów na te dwa projekty - co ciekawe wszystkie osoby głosujące miały dokładnie 97 lat!".
To nie wszystko. Wrocławska radna Izabela Duchnowska przekazała na swoim Facebooku, że na niektóre projekty budżetu obywatelskiego głosowały osoby mające rzekomo 142 czy 200 lat.
Radna złożyła w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.
Agata Dzikowska, komentując doniesienia nt. kontrowersji, przyznaje, że mogły one wpłynąć na ostateczny wynik głosowania.
Urzędniczka podkreśliła, że analiza nie wskazuje konkretnych sprawców, ale sugeruje możliwość nadużycia systemu - m.in. poprzez wykorzystanie cudzych danych osobowych lub zautomatyzowane oddawanie głosów, co jest niezgodne z regulaminem WBO.
Miasto czeka teraz na decyzję prokuratury. Jeśli śledztwo zostanie wszczęte, to sąd zdecyduje o ważności głosów budzących wątpliwości.
Podobne nieprawidłowości zgłaszano już w poprzednich latach - w 2022 i 2023 roku miasto informowało o przypadkach wykorzystania cudzych numerów PESEL.

1 dzień temu
3





English (US) ·
Polish (PL) ·