Amerykanie zmieniają strategię w Europie, chodzi o liczebność wojsk. Zaskakująca decyzja

1 tydzień temu 12

Nadchodzi ważna zmiana w układzie sił na Starym Kontynencie. Stany Zjednoczone ogłosiły plany ograniczenia liczebności swoich wojsk stacjonujących w Europie, w tym na wschodniej flance NATO. Decyzja, którą potwierdziło rumuńskie Ministerstwo Obrony, dotyczy m.in. bazy wojskowej pod Konstancą, gdzie pozostanie około tysiąca żołnierzy amerykańskich. Reszta sił ma zostać przeniesiona w inne rejony - głównie w kierunku Azji i Bliskiego Wschodu. Co to może oznaczać dla Polski?

Amerykanie podjęli ważną decyzję. Chodzi o liczebność wojsk w Europie

Światowy układ bezpieczeństwa znów się przesuwa. Stany Zjednoczone poinformowały, że planują zmniejszyć liczebność swoich wojsk stacjonujących w Europie Wschodniej. Decyzja dotyczy m.in. Rumunii, gdzie w bazie pod Konstancą pozostanie około tysiąca żołnierzy USA.

Eksperci zauważają jednak, że ruch Waszyngtonu może mieć daleko idące konsekwencje. Redukcja sił amerykańskich w regionie to nie tylko kwestia logistyczna — to sygnał o zmianie globalnego układu interesów, zwłaszcza w kontekście napięć z Rosją i rosnącej aktywności Chin.

USA podjęło szokującą decyzję. Mówi o tym cały świat

Pentagon zapewnia, że Stany Zjednoczone „nie wycofują się z Europy”, a jedynie „dostosowują swoją obecność do nowych realiów”. Dla państw takich jak Polska czy Rumunia oznacza to jednak konieczność wzmocnienia własnych zdolności obronnych i większej odpowiedzialności w ramach sojuszu.

Co decyzja USA może oznaczać dla Polski?

Choć Pentagon zapewnia, że nie oznacza to wycofania się z Europy, eksperci nie mają wątpliwości, że to sygnał strategicznej zmiany w polityce bezpieczeństwa USA. W obliczu wojny w Ukrainie, napięć z Rosją i rosnącej presji ze strony Chin, Amerykanie reorganizują swoje siły, przygotowując się na globalne wyzwania nowego rodzaju.

Dla państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, ta decyzja może mieć kluczowe znaczenie. Oznacza bowiem konieczność jeszcze ściślejszej współpracy z sojusznikami z NATO i większej samodzielności w kwestiach obronnych. Jak podkreślają analitycy – era pełnej amerykańskiej obecności na wschodniej flance właśnie dobiega końca.

Przeczytaj źródło