"Andrzeju, odszedłeś tak nagle". Nie żyje legenda, zostawił po sobie niezwykłe zdjęcia

Odszedł artysta, którego obiektyw utrwalił największe polskie i światowe gwiazdy. To jego zdjęcia Kory, Niemena czy Depardieu znali wszyscy! Zmarł jeden z najważniejszych polskich fotografów.

Czarna seria w show-biznesie

Rok 2025 przyniósł polskiemu show-biznesowi serię smutnych wiadomości. Świat rozrywki, przyzwyczajony do nieustającego blasku fleszy, musiał się na chwilę zatrzymać, żegnając ludzi, których twarze i głosy towarzyszyły widzom przez lata. Każde takie odejście to zderzenie z rzeczywistością. Sława, lajki i ciągłe premiery bledną, kiedy w sieci pojawia się kolejny nekrolog.

Największym echem odbiła się śmierć Tomasza Jakubiaka, kucharza, który zyskał popularność dzięki swojej autentyczności. Jego choroba przypomniała, że nawet celebryci mają swoje ciche, prywatne dramaty. Odeszli też inni: aktorzy, dziennikarze, muzycy. Zostawili puste miejsca na scenie i w pamięci tych, którzy ich oglądali.

W świecie, gdzie wszystko musi dziać się "tu i teraz", śmierć brutalnie przypomina, że nad losem nie da się zapanować, a sława nie daje nieśmiertelności. Media starają się zachować powagę, ale muszą pogodzić się z tym samym faktem. Niedawno pożegnaliśmy kolejnego wybitnego artystę, Jerzego Derfela. Choć rok chyli się ku końcowi, refleksja nad przemijaniem w show-biznesie wciąż trwa.

Nie żyje Diane Keaton fot. East News

Andrzej Świetlik - kariera

Ostatnie dni przyniosły smutną wiadomość dla świata polskiej kultury: w wieku 74 lat zmarł Andrzej Świetlik, postać, której nazwisko nierozerwalnie łączy się z portretami najważniejszych artystów ostatnich dekad. To nie był tylko rzemieślnik, ale fotograf, który potrafił wydobyć esencję z człowieka stojącego przed obiektywem.

Świetlik, znany szerzej jako współzałożyciel legendarnej grupy Łódź Kaliska, uwiecznił na swoich zdjęciach całą plejadę czołowych postaci polskiej sceny, ale i gwiazdy zagraniczne. Kiedy patrzymy na jego portrety Kory, Czesława Niemena, Grzegorza Ciechowskiego czy Stanisława Sojki, widzimy coś więcej niż tylko wizerunek. Widzimy artystyczne ujęcie wrażliwości tamtych czasów. Te zdjęcia, pełne surowości i prawdy, zdefiniowały wizualnie całą epokę polskiej muzyki i filmu.

Wystarczy wspomnieć, że to właśnie jego prace trafiały na okładki kultowych albumów. Świetlik był odpowiedzialny za oprawę wizualną takich płyt jak "Obywatel świata" Obywatela G.C., "1991" Republiki czy "Derwisz i Anioł" Maanamu. To on nadał tym wydawnictwom charakter, który został z nami na zawsze. Jego fotografie sprawiły, że polskie gwiazdy zyskały zupełnie nowy, awangardowy i nieoczywisty wymiar.

Nie żyje Andrzej Świetlik

Choć był głęboko zakorzeniony w polskiej scenie artystycznej, jego obiektyw sięgał znacznie dalej. Świetlik portretował także wielkie postaci ze świata kina i polityki. W jego portfolio znajdziemy zdjęcia takich nazwisk jak Gerard Depardieu, John Cleese czy Danny DeVito. Fotografował też wybitnych intelektualistów i naukowców, w tym Ryszarda Kapuścińskiego i Zbigniewa Religę. Dla niego, jak sam często podkreślał, główną inspiracją był po prostu człowiek – bez względu na status czy pochodzenie.

Środowisko artystyczne przyjęło wiadomość o jego śmierci z dużym smutkiem. Informację przekazali przyjaciele, w tym Marek Janiak, jego kolega z Łodzi Kaliskiej. Liczne emocjonalne wpisy w mediach społecznościowych podkreślały, jak wielki był jego wpływ na polską fotografię. Jego twórczość zdefiniowała sztukę wizualną końca ubiegłego wieku.

Andrzej Świetlik, mój najukochańszy przyjaciel nie żyje! Dzięki niemu powstało bardzo wiele pięknych rzeczy. Bez niego wszystko będzie gorsze– podkreślił we wpisie Marek Janiak

Andrzej Świetlik, mimo że odszedł, zostawił po sobie inspirujące dziedzictwo wizualne. W 2020 roku jego wybitny dorobek został zresztą formalnie doceniony i wyróżniony nagrodą ZAiKS-u. Jego portrety pozostają dokumentem epoki, dowodem na to, że prawdziwy artysta potrafi uchwycić duszę, a nie tylko twarz. To pożegnanie z człowiekiem, który nauczył nas patrzeć.

Andrzej Świetlik fot. Wikipedia