Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Półfinał "TzG" zbliża się wielkimi krokami. Nowe zasady zadecydują o tym, kto przejdzie dalej
Już w tę niedzielę uczestnicy 17. edycji "Tańca z gwiazdami" będą walczyć o wejście do finału programu. Produkcja przygotowała dla nich jednak niespodziankę. O losie jednej z par zdecydują jurorzy, a nie widzowie. Jak to wszystko dokładnie będzie wyglądać?
Dwie pary z największą liczbą głosów od jurorów i widzów automatycznie przejdą do finału. Pozostałe trzy duety staną do dogrywki. W tym samym czasie zatańczą cha-chę. Po tym występie jurorzy wybiorą jedną parę, która przejdzie dalej. Dwie pozostałe pożegnają się z marzeniami o "Kryształową kulę".
Więcej o zasadach półfinałowego odcinka "Tańca z gwiazdami" pisaliśmy TUTAJ.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.
Iwona Pavlović reaguje na faworyzowanie Zillmann. Czy ktoś im sugeruje oceny?pomponik.pl
Mikołaj Bagiński obawia się dogrywki w półfinale "TzG". Liczy na głosy widzów
Mikołaj Bagiński na kilka dni przed półfinałem "Tańca z gwiazdami" przyznał, że nie jest zadowolony z tego, jakie zasady będą obowiązywały w niedzielnym odcinku. Influencer obawia się, że nie poradzi sobie z tańcem do utworu, którego wcześniej nie znał.
"No ja uważam, że to nieporozumienie po prostu jakieś. Ja wiem, że przez cały 'Taniec z gwiazdami' nauczyłem się troszkę tańczyć, ale nauczyłem się tańczyć, tak jak mi Magdalena powie, że mam zatańczyć wcześniej na treningu. Nie nauczyłem się tańczyć do przypadkowej piosenki, która będzie mi puszczona" - ocenił w rozmowie z naszym portalem.
W tej wypowiedzi widać, że Mikołaj z jednej strony próbuje z humorem podejść do sprawy, ale jednocześnie obawia się tego, co może wydarzyć się w niedzielę.
Bagi stara się jednak nie martwić zbytnio na zapas. Razem z Magdaleną Tarnowską chcą zrobić wszystko, by nie musieć brać udziału w dogrywce.
"Myślę po prostu, że to mi nie pójdzie, dlatego tak duży focus [skupienie [ang.] dajemy na te tańce, żeby pokazać jak najlepszy taniec, żeby zachęcić ludzi do głosowania właśnie tym tańcem i liczymy, że może uda nam się przejść dalej" - wyjaśnił.
Mikołaj Bagiński jest mocno zestresowany. To będzie dla niego ważny występ
Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska niezbyt dobrze poradzili sobie podczas "Potańcówki u Musiała", która miała miejsce w jednym z poprzednich odcinków "Tańca z gwiazdami". Para zdaje sobie sprawę z tego, że improwizacja nie jest ich mocną stroną. Stąd też wynikają ich obawy wobec dogrywki. Jednocześnie oboje zdają sobie sprawę z tego, że biorą udział w programie rozrywkowym, w którym ważne są emocje.
"Myślę, że to jest sprzyjające widzom" - ocenił pomysł dogrywki Bagi.
Magdalena Tarnowska również uważa, że dogrywka jest ciekawym elementem programu telewizyjnego. Uczestnikom przynosi jednak sporo stresu.
"Ja uważam, że te emocje są super w tym. Widzowie będą zachwyceni. Na pewno wszyscy uczestnicy są moim zdaniem zestresowani, bo to jest trudne. To jest taki imitowany turniej tańca" - oceniła profesjonalnie tancerka.
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

3 dni temu
9




English (US) ·
Polish (PL) ·