Chcesz wiedzieć, czy naprawdę mu na tobie zależy? Według „Bird Theory” wystarczy zadać to jedno pytanie

20 godziny temu 4
  1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Relacje
  4. >
  5. Chcesz wiedzieć, czy naprawdę mu na tobie zależy? Według „Bird Theory” wystarczy zadać to jedno pytanie

Agata Lipiec

7 listopada 2025

(Fot. Francois LE DIASCORN/Gamma-Rapho via Getty Images)

(Fot. Francois LE DIASCORN/Gamma-Rapho via Getty Images)

Ornitologiczne metafory pasują do miłości jak ulał. Zakochani bywają przecież jak papużki nierozłączki, które piją sobie z dzióbków i ćwierkają radośnie przy każdej okazji. A jeśli wszystkie randki pójdą zgodnie z planem, w końcu uwiją wspólnie gniazdko. Czy tiktokowy trend „Bird Theory” to kolejny element tej układanki? Nie do końca. Jego celem nie jest bowiem opisanie ludzkich uczuć i zachowań poprzez świat zwierząt, lecz przetestowanie potencjalnego kandydata na partnera lub partnerkę. Na czym dokładnie polega i czy jest w nim ziarno prawdy?

Nie jest tajemnicą, że przesiadywanie na TikToku przynosi więcej szkody niż pożytku. Pół biedy, jeśli karmimy mózg tanecznymi układami i komediowymi skeczami. O prawdziwą katastrofę prosimy się, jeśli zaczniemy traktować chińską aplikację jak godnego zaufania terapeutę, finansowego doradcę czy randkowego guru. Aby nie dać się wpuścić w maliny, zamiast ślepo zawierzać krótkim filmikom, zawsze dobrze jest przyjrzeć się kwalifikacjom autora, rzucić okiem na naukowe źródła i nie pozwolić sobie wmówić, że na każdy problem znajdzie się szybkie i proste rozwiązanie. Co ciekawe, w samych Chinach, skąd pochodzi bijący rekordy serwis społecznościowy, zapowiedziano walkę z poradami samozwańczych ekspertów. Już wkrótce influencerzy z Państwa Środka pragnący dzielić się informacjami dotyczącymi edukacji, finansów, zdrowia czy prawa, będą musieli pochwalić się odpowiednim wykształceniem. Bez dyplomów i certyfikatów ani rusz.

Nawet pozornie niegroźne, czysto rozrywkowe trendy z TikToka potrafią wyrządzić szkody. Przykładem jest viralowa „Bird Theory” (z ang. „teoria ptaka”). Jeśli podejdziesz do niej bez krzty dystansu, a twoja druga połówka „obleje test”, może to położyć się cieniem na waszej relacji. Użytkownicy aplikacji polecają ten sposób jako metodę na sprawdzenie, czy romantyczny partner naprawdę jest tobą zainteresowany. Wystarczy mimochodem rzucić: „Dzisiaj widziałam/-em ptaka” i obserwować reakcję. Jeśli ta krótka uwaga spotka się z zaangażowaniem i ciekawością, to – według zwolenników trendu – być może znalazłaś prawdziwą miłość. Natomiast jeśli partner nie zada sobie trudu, by zapytać: „Jak wyglądał ten ptak? Gdzie go widziałaś/-eś?”, a zamiast tego przewróci oczami, jakby chciał powiedzieć: „I co z tego?” – możliwe, że wcale nie stracił dla ciebie głowy.

Brzmi dość naiwnie, ale akurat w tym przypadku… wcale nie jest tak głupie, jak mogłoby się wydawać.

Jak na łamach „Forbesa” przekonuje psycholog Mark Travers, jest to całkiem trafny wskaźnik jakości relacji. Dowody na skuteczność tiktokowego testu znajdziemy m.in. w publikacji „The Natural Principles of Love” autorstwa dr Johna i dr Julie Gottmanów – znanych psychologów i terapeutów, którzy w ramach swoich badań przebadali już ponad 40 tysięcy par. To właśnie tam opisali zjawisko „bids of connection” – drobnych gestów, spojrzeń czy słów, które są zaproszeniem do emocjonalnej bliskości. Gottmanowie wykazali, że umiejętność wysyłania i rozpoznawania tych sygnałów jest jednym z fundamentów satysfakcjonujących długoletnich związków.

Zdarza się, że przybierają one formę znienacka rzucanych uwag, takich jak ta o zaobserwowanym dziś za oknem ptaku. Psychologowie wyróżnili trzy możliwe reakcje na tego typu próby nawiązania kontaktu. Odbiorca komunikatu może:

  • zignorować partnera lub odpowiedzieć mu bardzo zdawkowo (np. „To miło”) i od razu zmienić temat,
  • zareagować wrogo lub krytycznie, okazując irytację i zniecierpliwienie („Po co zawracasz mi tym głowę?”),
  • odpowiedzieć z zainteresowaniem i troską („Naprawdę? Jaki to był gatunek?”).

Jedno z badań przeprowadzonych wśród nowożeńców wykazało, że pary, które rozwiodły się po sześciu latach od ślubu, reagowały pozytywnie na zaproszenie do kontaktu jedynie w 33% przypadków. W małżeństwach, które wciąż trwały, odsetek ten wynosił aż 86%.

Jak zauważa Traves, nie należy jednak ulegać pokusie, by traktować „teorię ptaka” jako nieomylną wyrocznię. Jeśli ustawisz kamerę, włączysz nagrywanie i zaczniesz z entuzjazmem opowiadać o swojej pasji do wróbli, gołębi czy bogatek, a twój życiowy partner mruknie coś pod nosem i odwróci się na pięcie, nie musi to oznaczać, że czeka was rychłe rozstanie. Najprawdopodobniej każdego dnia wysyłacie sobie setki podobnych sygnałów. Warto więc patrzeć szerzej i nie wyciągać pochopnych wniosków.

Artykuł opracowany na podstawie: Mark Travers, „A Psychologist Explains TikTok’s ‘Bird Theory’ — A New Measure Of Love”, forbes.com [dostęp: 07.11.2025]

Autopromocja

Przeczytaj źródło