Ciało Marka Perepeczki zniknęło z grobu w Warszawie. Wielu fanów nie miało pojęcia

1 tydzień temu 8

Historia miejsca spoczynku Marka Perepeczki wciąż budzi emocje i pytania. Między wspomnieniem artysty a formalnościami, które rządzą cmentarzami, rozpięty jest czuły, ale konkretny spór o to, gdzie powinna prowadzić pamięć. Jedni szukają porządku, inni chcą zachować znak po dawnym miejscu.

Miejsce spoczynku Perepeczki

Pomysł, by ostatecznym miejscem spoczynku aktora była Częstochowa, wyszedł od biskupa Antoniego Długosza. To on uruchomił rozmowy, które z prywatnej wątpliwości bliskich przeniosły się w sferę decyzji. Dla wielu to właśnie w Częstochowie biograficznie i symbolicznie domyka się życiorys aktora. Rozpoczęto formalne starania o przeniesienie miejsca pochówku.

To duchowny zwrócił się do Agnieszki Fitkau‑Perepeczko o zgodę na ekshumację szczątków. Zgoda najbliższej osoby to warunek, który zamyka dyskusję i otwiera drogę do realnych prac. Agnieszka Fitkau‑Perepeczko ostatecznie zorganizowała drugi pogrzeb aktora. Wcześniej mierzyła się z tą decyzją przez dwie dekady. 

W rozmowach podkreślała, że jej mąż był szczególnie związany z Częstochową, a w stolicy dyszał smutkiem. Ta perspektywa wyjaśnia, dlaczego wybór padł właśnie na nowe miasto pamięci.

Warszawskie ślady i wątpliwości

Gdy zaczęto mówić o przeniesieniu, pojawiły się pytania o to, co stanie się z warszawskim zapisem po dawnej mogile i jak administracja odpowie na zmianę. Część wątków pozostała w półcieniu, bo nie wszystkie informacje można było od razu upublicznić. W takiej sytuacji wybrzmiewa głos instytucji i biur, ale i one czasem się zamykają.

Gdy o2.pl dowiadywało się o ponownym pochówku aktora, usłyszeliśmy w kancelarii cmentarza Stare Powązki, że rodzina nie wyraziła zgody na informację o ekshumacji, a nazwisko Marka Perepeczki będzie usunięte z bazy osób zmarłych. - czytamy w ustaleniach.

Jednocześnie pojawiła się informacja, że nazwisko artysty nie zostało dotąd usunięte z bazy zmarłych. Dla odwiedzających oznacza to konfuzję: system mówi jedno, pamięć prowadzi gdzie indziej.

Wokół stołecznego adresu pamięci pojawiły się też rozbieżne komunikaty. Twierdzenie, że lokalizację warszawskiego grobu można wciąż bezbłędnie wskazać przez oficjalny serwis cmentarny, okazało się nieprawdziwe. Dodawano również, że sama mogiła na Starych Powązkach nie zmieniła się po ekshumacji, ale to pozostaje bez wiarygodnego potwierdzenia.

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 21-latka, natychmiastowa ewakuacja pasażerów pociągu. Tragedia w polskim mieście

Ciało Marka Perepeczki zniknęło z grobu w Warszawie. Wielu fanów nie miało pojęciaFot. Goniec.pl

Nowe miejsce pamięci

Zmiana miejsca spoczynku zmienia też trasę pamięci. Skierowała ją do Częstochowy, gdzie odwiedzający szukają dziś spójnego znakowania życiorysu aktora. Dla jednych to naturalny finał, dla innych trudny zwrot. Varsavianista Igor Strojecki odwiedził ostatnio grób i wykonał zdjęcia nagrobka. Takie udokumentowane wizyty porządkują narrację, bo zamieniają domysły w obrazy.

Na mogile pojawiają się też drobne znaki, które interpretujemy po cichu. Wśród nich wymieniano rzucającą się w oczy figurkę syrenki. Teraz to Częstochowa staje się głównym adresem pamięci o Marku Perepeczce.

Przeczytaj źródło