Co czeka Polskę za 35 lat? Dramatyczne dane GUS

1 dzień temu 3

Najnowsze prognozy Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają złudzeń – Polska stoi w obliczu poważnych wyzwań demograficznych. Według opublikowanego właśnie raportu, jeśli utrzyma się obecny, rekordowo niski poziom dzietności, w 2060 roku liczba mieszkańców naszego kraju może spaść do 28,4 miliona. To aż o 24,3 procent mniej niż obecnie. Tak drastyczny spadek liczby ludności oznacza nie tylko wyludnianie się wielu regionów, ale także głębokie zmiany w strukturze społeczeństwa.

  • GUS przedstawił trzy scenariusze demograficzne Polski do 2060 roku: niski, średni i wysoki, z których każdy przewiduje spadek liczby ludności.
  • Oficjalna prognoza zakłada spadek do 30,9 mln mieszkańców.
  • Kluczowym problemem jest bardzo niski wskaźnik dzietności.
  • Prognozy wskazują na gwałtowne starzenie się społeczeństwa - do 2060 roku większość Polaków będzie w wieku nieprodukcyjnym.
  • Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

Raport GUS prezentuje trzy scenariusze rozwoju demograficznego Polski do 2060 roku: niski, średni (oficjalny) oraz wysoki. Najbardziej pesymistyczny wariant zakłada, że liczba ludności zmniejszy się aż o jedną czwartą w stosunku do stanu z 2024 roku. Nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu, uwzględniającym wydłużenie życia Polaków, populacja kraju skurczy się do 32,3 miliona, czyli o prawie 14 procent.

Oficjalny scenariusz, przyjęty przez Rządową Radę Ludnościową, przewiduje spadek liczby ludności do 30,9 miliona, co oznacza ubytek o 17,6 procent. Wszystkie warianty prognoz potwierdzają, że trend spadkowy jest nieunikniony, a Polska już wkrótce stanie się jednym z najszybciej starzejących się krajów Europy.

Jednym z kluczowych czynników wpływających na prognozy demograficzne jest rekordowo niski współczynnik dzietności. W latach 2000-2017 wskaźnik ten wahał się od 1,22 do 1,45, jednak od tego czasu systematycznie spadał, osiągając w 2024 roku wartość 1,10 - najniższą w historii. To znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń, który wynosi 2,1. Oficjalna prognoza zakłada co prawda stopniowy wzrost dzietności do 1,49 w 2060 roku, jednak nawet taki wzrost nie wystarczy, by zahamować proces wyludniania.

Symulacje GUS zakładające utrzymanie obecnego, bardzo niskiego poziomu dzietności wskazują, że liczba ludności Polski będzie spadać w rekordowym tempie. Eksperci alarmują, że bez skutecznych działań na rzecz poprawy sytuacji demograficznej, Polska może znaleźć się w poważnych tarapatach gospodarczych i społecznych.

Oprócz spadku liczby ludności, raport GUS zwraca uwagę na gwałtowne starzenie się społeczeństwa. W każdym z analizowanych scenariuszy liczba osób w wieku produkcyjnym i przedprodukcyjnym będzie się zmniejszać, podczas gdy populacja osób w wieku poprodukcyjnym będzie systematycznie rosnąć. Już w 2060 roku osoby w wieku nieprodukcyjnym będą stanowiły większość społeczeństwa - odsetek ludności w wieku produkcyjnym nie przekroczy 50 procent.

Największy wzrost liczby ludności przewiduje się wśród osób powyżej 70. roku życia, natomiast największy spadek dotknie grupę w wieku 40-49 lat. To oznacza, że coraz większa liczba seniorów będzie wymagać wsparcia ze strony coraz mniej licznej grupy osób aktywnych zawodowo. Taka struktura demograficzna stawia pod znakiem zapytania przyszłość systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej oraz rynku pracy.

Raport GUS wskazuje również na rosnącą długość życia Polaków. W latach 2000-2019 przeciętne trwanie życia wzrosło z 69,74 do 74,07 lat w przypadku mężczyzn oraz z 78 do 81,75 lat w przypadku kobiet. Choć pandemia COVID-19 spowodowała chwilowy spadek tych wskaźników, już w 2023 roku długość życia wróciła do poziomów sprzed pandemii i nadal rośnie. Wydłużenie życia to pozytywna informacja, jednak w połączeniu z niską dzietnością prowadzi do jeszcze szybszego starzenia się społeczeństwa.

Przeczytaj źródło