Coś dziwnego dzieje się w PiS. Prominentni działacze krytykują najnowszy pomysł własnej partii

2 tygodni temu 10

Wiceprezes PiS, europoseł Tobiasz Bocheński skrytykował bon mieszkaniowy, pomysł przedstawiony na konwencji PiS. To świadczenie do 100 tys. zł, które przysługiwałoby za urodzenie trzeciego dziecka.

Pomysłodawcą bonu jest Bartosz Marczuk, były wiceminister rodziny w rządzie Beaty Szydło, który wprowadzał program 500 plus, a dziś związany z Instytutem Sobieskiego. Zgodnie z jego koncepcją:

  • na pierwsze dziecko rodziny dostawałyby 40 tys. zł,
  • na drugie dziecko – 60 tys. zł,
  • na trzecie dziecko – 100 tys. zł.

Bon nie zachęci do rodzenia dzieci

Ja nie jestem zwolennikiem tego pomysłu, ale jest on interesujący – powiedział Bocheński w Radiu Zet. Jego zdaniem polityka, "spadek dzietności w Polsce nie wynika tylko i wyłącznie z takich kwestii, jak mieszkaniowe, związane z regulacjami państwowymi, z dostępem do dóbr".

To też element kwestii kulturowych, która obejmuje całą sferę zachodniej cywilizacji – zaznaczył europoseł.Według niego, zwiększenie dzietności poprzez bony"nie jest takie proste". Gdyby było tak proste, to w wielu państwach Europy Zachodniej ta dzietność by się zwiększyła, a się nie zwiększyła. To bardziej skomplikowany problem – dodał Bocheński.

Bon mieszkaniowy znajdzie się w programie PiS?

Podkreślił, że nie jest przesądzone, że bon mieszkaniowy znajdzie się w programie PiS. Nie ma w tym momencie programu PiS. My go dopiero tworzyć będziemy – komentuje wiceprezes partii i zaznacza, że "w programie PiS najistotniejsze jest dowiezienie obietnic po wyborach". Jesteśmy świadomi, jak wielkie jest zadłużenie Polski w czasach rządów Donalda Tuska i musimy przygotować propozycje, które możemy szybko wdrożyć – powiedział europoseł.

Sasin: osobiście bym się nie podpisał

W posobnym tonie wypowiadał się Jacek Sasin. W rozmowie w Polsat News zaznaczył, że celem kongresu nie było przedstawienie ostatecznego programu wyborczego PiS, ponieważ na to przyjdzie czas bliżej wyborów.

Wyznał że sam nie jest zwolennikiem wielu z propozycji, które wówczas padały. To była burza mózgów, tam padały różne propozycje i sformułowania, pod którymi ja też sam osobiście bym się nie podpisał i myślę, że kierownictwo partii by się pod nimi nie podpisało - dodał Sasin.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło